26.05.2014
Ford Kite Cup Chałupy 2014

Inauguracja dziewiątego sezonu Pucharu Polski Ford Kite Cup rozpoczęła się tradycyjnie zawodami w Chałupach. Pogoda dopisała wręcz wzorowo. Słońce, ciepła woda i wiatr o sile 13-19 węzłów dotrzymywały towarzystwa zawodniczkom i zawodnikom aż do zachodu słońca, przed którym zakończył się ostatni wyścig Race.

Dzień pełen zmagań rozpoczęli jednak Freestylerzy od kategorii Młodzików, w której tak jak w poprzednich latach prym wiedli Denis Żurik i Krzysztof Issel. Zaprezentowali wiele bardzo trudnych technicznie trików, lecz Denis przewagę zyskał u sędziów większą mocą z jaką wykonywał swój program. Trzecie miejsce po bardzo dobrym pokazie wywalczył Maice Dittrich, który zrobił ogromne postępy od ubiegłego sezonu.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

W kategorii Kobiet, klasą dla siebie była liderka tegorocznego Pucharu Świata Karolina Winkowska, która w każdym z trzech rozegranych pojedynków z niezwykłą mocą i swobodą lądowała najtrudniejsze ewolucje takie jak: "blind judge", "313", "s-bend 360", "s-mobe", "low front mobe", "back to blind". Kolejne miejsca zajęły Natalia Grabowska i Agnieszka Grzymska.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Najliczniejszą kategorię tworzyli Mężczyźni, którzy od pierwszych rund musieli być mocno skoncentrowani aby awansować do kolejnych rund. Najciekawszy pojedynek w drugiej rundzie stoczyli Mistrz Europy juniorów Denis Żurik i powracający po ubiegłorocznej absencji spowodowanej kontuzją barku, wielokrotny Mistrz Polski Victor Borsuk. Obaj bezbłędnie lądowali najtrudniejsze ewolucje, prezentując jednocześnie nienaganny styl i czyste lądowania. Aby choć w części oddać skalę trudności, wymienię niektóre z zaprezentowanych przez nich ewolucji. Victor: "NIS z indy grabem", "KGB z indy grabem", "313", "blind judge 3", "blind judge switch", "low mobe switch", "late mobe". Denis odpowiedział swoimi: "low mobe", "front to blind", "315", "NIS 5", "NIS switch", "crow mobe". Większe wrażenie na sędziach zrobił Victor i to on awansował do kolejnej rundy, natomiast wielu obserwujących ten piękny pojedynek uznało, ze byłby on ozdobą półfinału lub wręcz finału tych zawodów. Innymi wyróżniającymi się zawodnikami byli bracia Issel, Artur Sowa, Michał Greń i Dariusz Ziomek, który z roku na rok obniża latawiec podczas trików, dzięki czemu zdecydowanie nabierają one mocy. W dolnej części tabeli szalał rozstawiony z nr. 1 Marek Rowiński, którego pokazy robiły na wszystkich, łącznie z sędziami, największe wrażenie. Tak więc do finału, po pokonaniu braci Krzyśka i Wojtka Isselów, awansowali Victor Borsuk i Marek Rowiński.

Finał odbywał się przy najkorzystniejszym tego dnia wietrze, dochodzącym do 19 węzłów, zatem nasi najlepsi zawodnicy mogli swobodnie zaprezentować pełnię swoich umiejętności. Niestety Victor zbyt agresywnie chyba zaatakował już w pierwszym triku, co skończyło się utratą latawca, potem jego pogonią, następnie przewinięciem się czaszy i w konsekwencji przegraną finałowego, tak dobrze zapowiadającego się pojedynku. W tym czasie Marek na pełnym luzie punktował Victora i do końca panował nad sytuacją lądując w swoim stylu, a więc na dużej mocy: "low mobe", "low front mobe", "313", "S-mobe", "back to blind z air pass'em".

W walce o najniższe mniejsze na podium, Krzysiek Issel pokonał swojego starszego brata Wojtka. Krzysiek pewnie wykonał swój program złożony z "313", "bj3", "s-mobe", "low mobe", czym zapewnił sobie trzecie miejsce, najlepsze w swojej dotychczasowej karierze zawodniczej.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

W kategorii Masters do finału awansowali: Bogdan Sarna, Filip Nazar, Marcin Żadkowski i Dariusz Ziomek. Najefektowniejszy pokaz zaprezentował Dariusz Ziomek, który od ubiegłego roku znacznie poprawił repertuar i moc swoich trików. Pozostałe miejsca na podium zajęli Marcin i Filip.

Bardzo interesująco zapowiadała się konkurencja Race do której przystąpiła cała polska czołówka, z vice Mistrzami Świata Juniorów i Mastersów Maksem Żakowskim i Tomaszem Janiakiem, a także ubiegłorocznym zdobywcą Pucharu Polski Błażejem Ożogiem. Jak można się tego było spodziewać, między tymi właśnie zawodnikami rozstrzygały się losy każdego z ośmiu rozegranych wyścigów. Panowie od startu do mety, niemal ramię w ramię walczyli na każdej okrążanej boi i o każdy metr pokonywanego akwenu. Pierwsze trzy wyścigi padły łupem Maksa, następnie swoje zwycięstwo zaliczył Błażej, a następnie po krótkiej regulaminowej przerwie ponownie w kolejnych trzech zwyciężył Maks. Ostatni wyścig dnia jako pierwszy linię mety minął Błaszko przed, co było ogromnym zaskoczeniem, rewelacyjnie płynącą na swoim nowym i jeszcze nieopływanym sprzęcie Agnieszką Grzymską. Tomek Janiak musiał zadowolić się tym razem jednym drugim i sześcioma trzecimi miejscami. Pierwsze rozpoznanie odbyło się już zatem bojem i teraz powinno być jeszcze ciekawiej.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Drugi dzień regat nie był już tak wiatrowo łaskawy, jak poprzedni. Wiatr był słabszy, a słońce gdzieś się początkowo schowało. Pierwsi na nieco zmienioną trasę ruszyli rejsiarze i przy wietrze 10-14 węzłów ścigali się w czterech wyścigach. We wszystkich klasą dla siebie ponownie był Maks, a tuż za nim przypływał Błażej, przed Tomkiem. Ponownie zwyżkę formy potwierdziła Agnieszka, zajmując kolejno trzykrotnie czwarte miejsce oraz jedno trzecie. To doskonałe miejsca zważywszy na to, że rywalizowała z zawodnikami ścisłej światowej czołówki. Ostatni wyścig dnia przy wietrze dochodzącym do 18 węzłów ponownie z ogromna przewagą wygrał Maks, przed Tomkiem i Błażejem. Kolejne wyścigi musiały być odwołane z powodu nadciągającego deszczu i zapowiadanej w prognozach burzy. Ostatecznie zwycięzcami zawodów zostali Agnieszka Grzymska i Maks Żakowski. Kolejne miejsca zajęli Błażej Ożóg i Tomasz Janiak. Wartym podkreślenia jest to, że Agnieszka w kategorii "open" uplasowała się na doskonałym czwartym miejscu, tuż za wymienionymi zawodnikami.

Ligę szkółek kitesurfingowych wygrała szkoła "KitePark", przed "Wake.pl" i "Kite.pl".

Zmieniający się co do kierunku i siły wiatr uniemożliwił rozegranie podwójnej eliminacji freestyle. Otwarcie sezonu mimo wszystko wypadło imponująco i należy życzyć sobie nie gorszych warunków podczas kolejnych edycji. Następna już za niecały miesiąc w Rewie.

sieFotografuje

Kuba

top