Pierwszy dzień regat Calema Midwinters nie rozpieszczał wiatrem. Organizatorzy kilkakrotnie zmuszeni byli do zmiany rozstawu trasy i odwoływania startów. Na szczęście koło 14:30 w końcu się rozwiało, co umożliwiło puszczenie jednego pełnego biegu.
Devon, mimo że nie wyskoczył pierwszy na starcie, szybko wysunął się na prowadzenie i już po pierwszej bojce miał konkurentów za plecami. Największe szanse by go dogonić miał Antoine, który pod koniec trasy zaczął nadrabiać dzielący ich dystans. Jednak był tak skupiony na samym Devonie, że nie zauważył po zwrocie nadpływającego Mike'a Porter'a. Spektakularna kolizja odebrała mu szansę na dogonienie rywala. Pierwszy na metę wpłynął Devon, za nim Gonzalo i Wojtek. Antoine zdołał się jednak jakoś pozbierać i ukończył wyścig na piątek pozycji.
Prognozy na następne dni wyglądają optymistycznie, więc kolejne wyścigi z pewnością przyniosą zmiany w tabeli.