Ricci Campello w stajni Patrick/Point7
Mam wrażenie, że w środowisku windsurfingowym troszkę ciszej zrobiło się w temacie freestylu. Sama dyscyplina w ostatnich latach rozwinęła się tak bardzo, że najlepsi zawodnicy stworzyli hermetyczną grupę do której coraz trudniej przebić się młodym wilkom, a to niestety nie wpływa dobrze na popularność dyscypliny. Część potencjalnych entuzjastów przerzuca się na fale bądź wybiera kite.
W kalendarzu PWA na 2014 rok pojawiła się pierwszy raz miejscówka, która urodziła dwóch największych mistrzów freestylu - EL Yaque w Wenezueli. Imprezę szybko odwołano ze względu na polityczno-ekonomiczne problemy wewnątrz państwowe, ale Golito i Riccardo treningu nie odpuścili, a jego efekty możecie obejrzeć poniżej. Być może swoje umiejętności będą mogli zaprezentować we wrześniu na zawodach w Polsce...
GOLITO ESTREDO V-10
RICCARDO CAMPELLO V-111