21.02.2006
Relacja Puchar Polski Snowkite #2

Ten weekend na pewno zostanie zapamiętany na długo, zdjęcia i filmy nie oddają tego co wydarzyło się przez te 3 dni, a działo się na prawdę dużo, różnorodnie i przez cały czas. Białka Tatrzańska to fajne miejsce. Początkowo wytypowana na zawody górka Litwinka okazała się totalnym niewypałem, ponieważ wyjątkowo obfity śnieg skutecznie zasypał drogę na szczyt i zawodnicy musieliby wnosić sprzęt na plecach około 500 m pod górę, a o wciągnięciu sliderów i wozu technicznego można było zapomnieć. No to szukamy miejscówki awaryjnej. Takowa się znalazła w Trybszu-Lapszu. Nawet fajna, bo z drogą przez którą można skakać nawet nad samochodami, ale niestety bez publiki i ze śniegiem do pasa. Musiałoby na prawdę konkretnie wiać, żeby pośmigać na snowkite w tym śniegu ... no nic, jutro sobota więc pierwszy dzień zawodów - zobaczymy jak będzie.

Murphy Freestyler



Ekipa pod wezwaniem WKL pojechała na rozkminkę okolicznych snowparków, czyli do Zakopanego. Niestety pod względem snowparkowych Zakopane rzeczywiście jest zakopane i to bardzo głęboko. Trochę się w SkateShopie nasłuchaliśmy o atmosferze zakopanego i mocno zniechęceni pojechaliśmy pod jedyne w okolicy raile, czyli 200 m od wielkiej skoczni. Jeden był nawet spoko, ale mimo wszystko bardzo mizernie jak na zimową stolicę polski. Tragedia jednym słowem. Tego dnia zaliczyliśmy jeszcze 3 zjazdy z Gubałówki i miłą imprezę wieczorną, która dla niektórych skończyła się bardzo szybko, ale za to małym zgonem i lekkim szokiem rano - cytatu z poranka niestety nie wypada mi tu przytaczać.

Trybsze-Lapsze

Sobota, pierwszy dzień zawodów sponsorowany był przez wodę mineralną (suche powietrze w tych górach - wiadomo). Pojechaliśmy na spot, ale niestety ... nie wiało na tyle, żeby rozegrać zawody. Znudzeni staniem wybraliśmy się do snowparku w Nowym Targu, który odwiedziliśmy już wcześniej i który jest na prawdę mega niesamowicie i genialnie zorganizowanym miejscem ! Pierwszego dnia wchodząc pod górkę z deskami podjechał ratrak i ... zawiózł nas na górę - czy my na prawdę jesteśmy w Polsce ? Potem ten sam ratrak z dwoma ziomami w środku usypywał hopę dla freestylowców narciarzy i snowboardzistów. My w tym czasie zajęliśmy się atakowaniem i filmowaniem tego co działo się na railach i to w ilości 7 sztuk ! rainbow, 3 różne boxy, rurki z transferem, hopy...jeszcze raz: czy my na prawdę jesteśmy w Polsce ? CrazyHorse i Książe wjechali orczykiem zobaczyć jak wygląda sytuacja na górze i ... w 3 minuty było jasne, że musimy się przenieść z zawodami tu, bo jeśli ma zawiać to tylko tu, a jeśli nawet nie to robimy jakiś szybki contest na boxach i nie nudzimy się w Trybszu - Lapszu na środku drogi któa prowadzi z jednej małej wioski do drugiej. Szybko okazało się że właściciele snowparku nie mają nic przeciwko, są bardzo zadowoleni, że chcemy coś tu u nich zorganizować, a na dodatek sami chcą pomóc ile się da ! Na prawdę BigUP dla całej ekipy z Zadział'u !

Zakopany RedBullo-wóz



Cali sczęśliwi, że zapowiada się fantastyczny dzień, nawet jeśli nie zawieje pojechaliśmy do Białki na Kwatery - dziś Afterparty. Zaczęło się skromnie. W pokoju gdzie mieszczą się 3 łóżka i jedna szafa i już jest ciasno wparowało z lekka 25 osób i zaczęła się impreza sponsorowana przez "W" z czerwoną kartką. Niestety po chwili zostaliśmy delikatnie wyrzuceni przez górolkę, rzekomo z powodu hałasu i "opon do traktora" ( kto był to wie OCB).

Lata się różnie

Przenieśliśmy się więc do knajpy gdzie zaczęła się oficjalna część imprezy. Tego miejsca nie da się opisać, a może po prostu za dużo trzeba było by poświęcić na to czasu. Hasło "za tydzień przynosimy białe rękawiczki i gwizdki" powiedziane przez DJ'a obrazuje jaka to była impreza :) Gorące małolaty w światłach stroboskopów i ogłuszające techno. Pojechaliśmy więc na nasze kwaterki i tam regularna zabawa trwała aż do 5 rano.

Obudził nas...wiatr. Nikt wcześniej nie wpadł na to, żeby sprawdzić prognozę pogody. Ekspresowe pakowanie, sprzątanie i odjazd do Nowego Targu. Ekipa z pokoju Księcia nie dogadała się z górolką właścicielką i w stylu warszawskim dali nogę ( zresztą po części słusznie ), nie przewidzieli tylko tego, że górolka swój temperament ma i zafundowała nam pościg do samego Nowego Targu. Afera była straszna, sprawa jeszcze w toku.

Nowy Targ w tle

W każdym razie była Niedziela i wiało konkretnie, więc z pomocą ratraka RedBull'owóź razem z nami trafił na górę. Ratrak przygotował super miejsce do rozegrania zawodów i 2 hopy ze śniegu. Myślę, ze tego dnia cały Nowy Targ miał niesamowity pokaz naszych możliwości. Słońce, błękitne niebo i cały dzień wiatru na 12m i 14m.

Od ostatnich zawodów na Zegrzu progres był i to znaczny. Pojawiły się HP'ki na powerze Księcia, wspaniałe Big Air w wykonaniu Murphiego, który zawisał na kilka sekund z hopy usypanej przez ratrak na samej krawędzi góry, Mario dzielnie kręcił 360 i 720 i w ogóle dawał czadu jak nigdy wkręcając się we wszystkich i wszystko, Koniu trzasnął dwa takie kiteloopy, że linki ze świstem cięły powietrze, a potem pokazał co to znaczy wszechstronność i zaczął robić foot off'y z grabem na desce snowboardowej, co podchwycili też inni. Nie zabrakło też fenomenalnych Face dragów, które zrobiły duże wrażenie na sędziach.

Zawody rozegrano w formule Jam Sesion, czyli przez 2 godziny każdy pokazywał różnorodność swoich możliwości i to co ma najlepszego w rękawie. Oceniali 2 Sędziowie z pomocą Beach Marshala, a także sami zawodnicy - tak jak to jest na prawdziwym Jam Sesion i tak jak to było powiedziane na Skippers Meeting przed zawodami. Po zawodach niestety sędziowie zdecydowali, że typy zawodników nie będą miały żadnego znaczenia i mimo zebranych głosów od zawodników nie zostały one w ogóle rozpatrzone, a sami zawodnicy nie zostali o tym oficjalnie poinformowani. Wstyd.

Wyniki 8 miejsc w #2 eliminacji Freestyle wyglądają następująco:

1. Marek "Murphy" Zach
2. Łukasz "Książe" Ceran
3. Tomek "Niebrzydki" Janiak
4. Łukasz "CrazyHorse" Koński
5. Mariusz "Mario" Kraszewski
6. Tomek "Loczek" Morawski
7. Grzegorz "Kowis" Kowalski
8. Filip Dymkowski

Nagroda przyznana głosami zawodników przypadła Łukaszowi Ceranowi :) Gratulacje !

Druga edycja zakończona




sieFotografuje

Eska

Źródło:

www.wintertour.pl fot.Grzegorz Pawlik
top