18.02.2014
Pierwsza sztuczna fala w Australii

Jednym z pierwszych skojarzeń z Australią to z pewnością surfing. Dobre warunki panują tam praktycznie cały rok, a oprócz lokalesów, przyjeżdżają tam ludzie z całego świata w poszukiwaniu pracy, którą można łączyć z porannymi sesyjkami na falach. Wygląda jednak na to, że ocean i sprzyjające warunki nie wystarczają Australijczykom, ponieważ ostatnio firma Webber Wave Pools podpisała kontrakt z Davidem Bairdem na stworzenie pierwszego w kraju kangurów basenu ze sztuczną falą. Będzie to trochę inna konstrukcja niż ta z Wave Garden w Kraju Basków i miejmy nadzieję, że będzie bardziej dostępna. Niestety w Hiszpanii nie ma wstępu dla wszystkich, a taki trening na sztucznej fali każdemu by się przydał i pozwolił na dużo szybszy progres. Na szczęście plany przewidują otwarcie basenu dla wszystkich we wrześniu przyszłego roku. Z tego co widać po nie do końca najładniejszej wizualizacji to fala będzie bardzo długa i będzie mogło równocześnie na niej pływać paru surferów. Rozmiar i szybkość ma być modyfikowana na bieżąco, ciekawe czy kierunek również, tak aby nie trzeba było zawsze pływać backside. Tak jakby nie było wystarczająco dużo powodów do wyprawy na drugi koniec świata, wkrótce będzie również i ten. Nie pozostaje nic innego jak zacząć zbierać na bilet.

Kuba

top