Tym co się zastanawiali co się z moimi planami podróżniczymi dzieje, rozwieję wątpliwości. Oczywiście będzie można też się dołączyć i współnie zwiedzać świat i kitesurfować.
Więc tak, najpierw informacja szokująca. Toyota zostaje w Polsce. Ale będzie nie mniej ciekawie, a może bardziej, bo po Azji będziemy jeździć Tuk Tukiem. Podobnym do tego co jest na fotce na górze.
A dlaczego, a po co, już was nie lubię, miało być inaczej, Toyoto wróć!?!? Spokojnie Toyota wróci na trzeci etap wyprawy. Są dwa główne powody, dlaczego Toyota zostaje. Pierwszy: nikt nie chciła podjąć się ogarnięcia papierów na miejscu. A że informacje są nie pełne, to scenariusz mógł równie dobrze wyglądać tak, że auto pojechało by na wyprawę tam i spowrotem w kontanerze. Drugi powód jest nieważny z uwagi na pierwszy.
W ramach drugiego etapu lecę na Filipiny. Tam najpierw odwiedzam spoty na Północy, a także słynne Banaue Rice Terraces.
Po tygodniu tam lecę na Boracay i okoliczne wysepki. W sumie na Filipinach zostaję na jakieś 3-4 tygodnie. Następnie udaję się do Tajlandii, gdzię chcę kupić tuk tuka i nim dalej podróżować przez Tajlandię, Kambodżę i Wietnam. Cały czas wzdłóż wybrzeża, od kitespotu do kitespotu jak to miało być od początku. Tuk tukiem chcę dojechać do Hanoi. Dalsza podróż zależy od wiatru. Może Hong Kong, może Sri Lanka, może oba. Koniec planowany jest na okolice drugiej połowy kwietnia.
Dołącz do wyprawy
Podobnie jak na pierwszym etapie, można do mnie dołączyć. Najlepiej na całość, ale rozważam też opcje na kilka tygodni. Na miescu dzielimy się kosztami paliwa, a jeżeli ktoś by jechał od Tajlandii po Wietnam, to na spółkę kupujemy wspomnianego Tuk-Tuka, a na koniec go sprzedajemy.
Koszty
Samolot w dwie strony można dorwać za rozsądne pieniądze. Z rozmów ze znajmymi wynika, że za 10euro dziennie można spokojnie wyżyć, nawet z hostelem. Będę miał też namiot, więc można będzie też czasami na plaży się przespać. Wysoce sugerowane są szczepienia. Ja dzisiaj dostałem całą listę, wirusowe zapalenie wątroby A+B, tężec, dur brzuszny, wścieklizna. Jeżeli ktoś ma swój sprzęt kite to lepiej, żeby wziął. Jeżeli nie ma a chce się uczyć, to możemy się jakoś umówić jak zrobić z nadwyżkowym bagażem.
Kiedy i gdzie
Jak wspominałem najchętniej i najprościej organizacyjnie byłoby jechać na całość. Inne opcje to:
Filipiny: 23.01 - 15.02.2014
Tajlandia: 15.02 - 9.03.2014
Kambodża: 9.03 - 23.03.2014
Wietnam: 23.03.2014 - 13.04.2014
Potem tydzień w Hong Kongu i/ lub 2 tygodnie na Sri Lance
Zgłoszenia
Piszcię do mnie za pomocą
formularza lub wiadomości na
fan page'u