To pytanie wiele razy przychodziło na myśl wszystkim śledzącym prognozy pogody i wypatrującym na nich silnego wiatru i dużych fal. "Neptun nie jest łaskawy" mówili ci, którzy mieli zamiar jak najwięcej poskakać, ustać pierwszego loop'a i złapać "falę życia". Jako organizator Mistrzostw Polski Wave, pierwszych zawodów, w których we wspólnych hitach mieli zmierzyć się windsurferzy i kajciarze czekałem na tak zwaną porządną "trzydniówkę". Zorganizować wszystko na jeden pewny dzień, bez deszczu, ze stu procentową gwarancją dobrego wiatru i dużych fal, przy odpowiedzialności za decyzję i przyjazd lekko ponad setki osób z całej Polski. W zasadzie po niecałych dwóch tygodniach listy startowe w wind i kitesurfingu były niemal zapełnione. Niestety w minionym sezonie od lipca do końca września nie było takiego pewnego dnia, który pozwoliłby na rozegranie pojedynczej drabinki hitów, do czego potrzebowaliśmy minimum ośmiu do dziewięciu godzin stabilnych warunków.
Żeby zaprosić zawodników, współorganizatorów, sędziów, ekipę rescue, foto-video, media, podejmując ryzyko, że się nie uda, że nie zdążymy ze względu na zmieniające się warunki na wodzie. O takim ryzyku nie było mowy, rozegranie zawodów i wręczenie medali miało być pewne.Niestety na pogodę nie mamy wpływu i mimo że okres oczekiwania był długi, że wszystko było przygotowane, to, co najważniejsze, bez czego nie moglibyśmy się podjąć organizacji - duże wsparcie wielu sponsorów.
Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować naszym sponsorom: firmom Lotto i Burn za gotowość do wsparcia finansowego i przygotowanie nagród pieniężnych, biurze podróży 4Sun za ufundowanie biletu lotniczego, Cabrinha, Neil Pryde, sklepy 24Surf i Board Sport za przygotowanie nagród rzeczowych oraz dla firmy Cuna za wyprodukowanie bardzo ładnych koszulek startowych (CUNAskinsUV 50+). Jako "nagrodę pocieszenia" można potraktować ich zakup w mega atrakcyjnej cenie w sklepie
24surf.pl Dziękujemy również mediom i partnerom internetowym, którzy razem z nami śledzili prognozy pogody, jak Sieplywa.pl i Surfmag.pl oraz na koniec wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy byli gotowi przez cały sezon pomóc w organizacji i i tylko czekali na sygnał.
Niestety impreza się nie odbyła i chyba można śmiało powiedzieć, że ciężko wyobrazić sobie gorszy sezon, zatem nie ma mowy, żeby zawody nie odbyły się za rok! Zwłaszcza, że mamy kilka nowych osób zainteresowanych organizacją tej imprezy, może również uda się zaprosić do współpracy jeszcze więcej sponsorów. Jedno jest pewne polski wave przez ostatnie lata mocno się rozwinął, poziom zarówno wśród czołowych polskich zawodników wind i kite, jak i amatorów bardzo się podniósł. Mieliśmy zapowiedzi, że zobaczymy na zawodach podwójne loopy, niestety mogliśmy tylko czasem spotkać zawodników na treningach, na których warunków na "podwójniaka" nie było.
Łukasz Koński (Board&Kite)