Max i Błaszko na mecie zawodów
W ostatni weekend odbyła się
62 Błękitna wstęga Zatoki Gdańskiej, czyli wyścig na wszystkim co napędzane wiatrem na trasie Gdynia - Gdańsk - Gdynia.
Dla środowiska kajtowego wyścig ten był bardzo udany, bo pierwsze miejsce na 132 zgłoszonych jednostek przypadło Maxowi Żakowskiemu, a trzecie Adamowi szymańskiemu. Oprócz Maxa wystartowało jeszcze kilku kajciarzy i jedna kajciarka czyli Aga Grzymska, która zgarnęła tytuł First Lady, wystartowało także kilku windsurferów na RS:X i Formule.
Fragmenty wypowiedzi Marka Rowińskiego Seniora: "Nie będę ukrywał, że regaty obfitowały w dramatyczne zwroty akcji i decyzji włącznie z próbą przesunięcia ich na niedziele ze względu na niski poziom wody w wejściu do mariny Gdynia. Było sporo niespodzianek i wręcz sensacji:
- Adamowi zabrakło paru sekund do wygrania Wstęgi a Latający Tadeusz prowadził cały czas z Adamem
- Miało być dla nas całe podium. Skończyło się na 2/3 planu. Do tego Aga klepnęła Najlepszą Skiperkę Regat
- Maks to chyba najmłodszy zwycięzca regat w jej historii. I chyba najbardziej fartowny
- Błaszko nie będzie pamiętał dobrze tych zawodów ale za to zapamięta doskonale dwie literki "G2"
- AdamS - popłynął pięknie ostatni downwind od Sopotu wyprzedzając mnie jak nowicjusza i przeganiając parę katamaranów
- Tadeusz nie wygrał :( ale pokazał wszystkim jaki sprzęt wpisze się na 63 Wstęgę"
Pełne wyniki można zobaczyć na tej stronie
A to krótka relacja video: