03.02.2006
Braził, Braził ... 100% wiatru i satysfakcji

CrazyHorse



Gdzie można znaleźć 100% wiatr, ciepło i świetny klimat? Jeśli ktoś pyta o te trzy rzeczy w jednym miejscu to po raz drugi odpowiadam - tylko Brazylia! Po raz drugi zamieszkaliśmy w Paracuru, skąd najczęściej ruszaliśmy na wave, czyli na main spot – Quebra Mare lub dalej na lagunkę w Taibie. Dwa razy odwiedziliśmy też lagunę Cauipe w Cumbuco, w końcu udało się na niej popływać w miarę na luzie ( średnio 20 latawców ).
Jeśli nie jest ona za bardzo zapchana, to stanowi najlepsze miejsce do treningu freestyle w całej okolicy. Przyciąga głębszą częścią wody, otoczoną mieliznami, daszkami pod którymi można się rozłożyć w cieniu, grillowanym „queso” i rybkami, które mamy pod nosem oraz krajobrazem, wspanaile komponującym się na zdjęciach i filmach.
Podczas pływania trezba być jednak bardzo czujnym, bo początkujący lubią mieszać się tutaj niepostrzeżenie z prosami, co przyczynia się do często splątanych latawców i pourywanych linek.



Natka



Jeśli mieliśmy ochotę pojeździć na kajcie na falach, to czekaliśmy na wysoką wodę na Quebra Mare i wtedy doskonaliliśmy off the lipy i hang time z czubka fal. Jednego dnia mieliśmy okazję podziwiać swell dochodzący na rafie do 4metrów. Niestety tak wysokie fale załamywały się bardzo szybko i ciężko było zrobić na nich więcej niż jeden skręt. Mieszkający w Brazylii od pięciu miesięcy Szwed Noa powiedział, że takie fale widział po raz drugi od czasu swego przyjazdu i tego dnia wstał o 5:30 ran i zaliczył na kajcie i surfingu w sumie 5 spotów.



Oczywiście i tym razem nie obyło się bez kilkakrotnego zakopania się naszej „Fiaciny” na plaży w drodze na Taibę. Jedna z takich akcji zakończyła się podnoszeniem auta podnośnikiem i podkładaniem desek pod wcześniej całkowicie zalane przez fale podwozie.

Dziesięć dni pobytu to dużo i mało żeby zrobić konkretny postęp. Otóż jeśli skupialiśmy się na nowych trikach, to „zapominaliśmy” stare, jeśli katowaliśmy stare, to ciężko było dopracować coś nowego. Do tych pierwszych należy zaliczyć jedynie kgb (Crazy Horse) i front mobe (Balbina).

Kolejny Brazylijski Trip planujemy na październik / listopad zero sześć.

WKL squad - WickedKiteLife'06

Zamiast RedBulla lokalne-szamańskie wspomagacze



Na koniec jeszcze zobaczcie galerię z nowymi trikasami !

sieFotografuje

Eska

Źródło:

www.pol20.pl
top