Właśnie zakończył się drugi Borsuk PRO CAMP na Rodos. Jest to jedna z najlepszych destynacji do uprawiania freestyle'u i nauki nowych tricków. Przed hotelem znajduje się spot z idealnie płaską wodą po lewej stronie i falami po prawej. Codziennie wieje wiatr od 18 do 40 węzłów i nigdy nie brakuje tam treningu. Był to szybki tydzień z grupą od 13 do 45 roku życiu. Każdy zrobił postęp rozpoczynając od seniorów, którzy zaczęli swoje pierwsze wysokie skoki, pierwsze rotacje i wypinanie się, a kończąc na 13 letnich wymiataczach, którzy zaczęli robić już część najtrudniejszych tricków na świecie.
Codziennie wieczorami zbieraliśmy się na 2 godzinną video analizę i przeglądaliśmy zdjęcia z każdego dnia. We wspaniałej atmosferze miałem szansę uczyć wymarzonych tricków, a to zadanie, które sprawia mi ogromną frajdę. Nie ma dla mnie wspanialszego momentu w którym komuś wychodzi nowy trick i wraca szczęśliwy na brzeg. Uczestnicy mieli szansę przetestować najnowszy sprzęt Naish'a, North'a i Besta. Poza wspaniałą zabawą Borsuk PRO CAMP to również ciężki trening poprzedzony codzienną rozgrzewką, rozciąganiem i walką ze swoimi słabościami. W przyszłym roku na pewno zobaczymy się znowu na Rodos, a w między czasie zapraszam wszystkich na nasze kolejne wyjazdy do Brazylii w listopadzie, do Wenezueli w lutym i w wiele innych wspaniałych miejsc na świecie.