04.01.2006
Tabou 2006



Pierwsza partia nowych desek Tabou niedawno dotarła do polskiego dystrybutora, była więc okazja aby bliżej im się przyjrzeć.

Tabou powstało w 1993 roku, kiedy firma Bic zwróciła się do shaper'a Fabien'a Vollenweider'a z ofertą zaprojektowania dla niej seryjnych modeli i wyczynowych desek dla zawodników z team'u Bic'a. Wszyscy na pewno znają bardzo udane i popularne serie Vivace, Saxo czy Techno. Każdą z nich zaprojektował właśnie Vollenweider. Pod koniec lat 90-tych Bic postanowił ostrzej zaatakować rynek wyczynowych desek semi-custom i tak, koło 2000 roku, w ofercie francuskiego producenta pojawiła się nowa linia desek - Tabou. Produkowane jeszcze pod marką Bic'a, nowe deski błyskawicznie zdobyły szerokie uznanie wśród windsurferów i czołowe noty praktycznie we wszystkich testach. Obecnie Tabou jest już osobną firmą kierowaną przez Fabien'a Vollenweider'a i Knut'a Budig'a. Bic wyraźnie zmierza w rekreacyjną stronę windsurfingu, natomiast Tabou konsekwentnie kontynuuje swoją "wyczynową" wizję. Większość desek stanowią zaawansowane technologicznie semi-customy o bardzo nowoczesnych kształtach i specyficznej grafice, do której inspiracja płynie z muzyki, mody i stylu południowej Europy.

Zasypany śniegiem Poznań raczej nie natchnąłby projektantów Tabou do stworzenia nowej grafiki, ale nam te zimowe warunki nie przeszkodziły w zapozananiu się z 5 modelami: Cool Rider 200, Rocket 74, S3 97, Manta 68 i Freestyle 110.

Cool Rider 200



Tabou to nie tylko deski dla zaawansowanych windsurferów. Najlepszym przykładem jest ten szkoleniowy model Cool Rider. Jest to typowa nowoczesna deska dla początkujących. Szeroki kadłub w całości wyłożony miękką pianką, chowany miecz, do wyboru przednie pozycje strzemion oraz rączka do ciągnięcia deski po wodzie. Ciekawostką jest kształt pokładu. Ponieważ strzemiona ustawione są blisko osi deski, aby poprawić komfort żeglugi, a konkretnie ergonomię dla stóp, zaraz za krawędzią burty zaczyna się wyżłobienie przechodzące w typową wypukłość normalnych burt. Tak jakbyśmy mieli węższą deskę zatopioną w szerokim kadłubie. W efekcie surfer płynąc w strzemionach będzie stał na normalnie zaokrąglonym pokładzie (tak jakby strzemiona ustawiono bardziej na zewnątrz). Deska z racji mocnej kostrukcji i przeznaczenia nie jest lekka, ale nikt nie powinien mieć problemów z jej podnoszeniem.

Parametry:

Długość: 268 cm
Szerokość: 99 cm
Pojemność: 200 l
Waga: 15.5 kg.

W ofercie Tabou jest jeszcze mniejszy model - Cool Rider 180 l.

Rocket 74

Rocket jest bardzo wszechstronną linią 6 desek. Pojemnościowo zaczynają się od 95 litrów i kończą na 150 litrach. Dwa mniejsze modele są przeznaczone do żeglugi freeride/bump&jump, 2 średnie do freeride/super x, a 2 największe to typowe słabowiatrowe freeride'y.

Rocket 74 posiada wszelkie atrybuty nowoczesnego szybkiego freeride'a - krótki kadłub, większa szerokość i slalomowy rocker. Na pokładzie znajdziemy wewnętrzną i zewnętrzną pozycję strzemion i miękkie pady. Proporcje deski są bardzo wyważone. Wydaje się, że powinna gwarantować wydajną i zarazem łatwą żeglugę, ponieważ brak tu jakichkolwiek przesadnie "wyczynowych" elementów kształtu. Mamy nadzieję, że w nieco bardziej przyjaznych warunkach pogodowych uda nam się to sprawdzić!

Długość: 245 cm
Szerokość: 74 cm
Pojemność: 140 l
Waga: 8.29 kg (dostępna też w wersli LTD - 7.5 kg)

3S

Jeszcze za czasów funkcjonowania pod marką Bic'a, od linii 3S zaczęła się prawdziwa popularność Tabou. Były to niezwykle uniwersalne deski do żeglugi freeride, freestye i wave, umożliwiające deskarzom na różnym poziome zaawansowania szybką, łatwą i ekscytującą żeglugę. Każdy model 3S zbierał fenomenalne recenzje w testach. Później niestety zastąpione zostały bardziej specjalistycznymi modelami freestyle, które już nie każdemu przypadły do gustu. Na szczęście Tabou przypomniało sobie dawnej linii i znowu możemy cieszyć się tymi uniwersalnymi deskami. W jej skład wchodzą 3 modele o pojemnościach 87l, 97l i 107l. Wszystkie wyposażono w specjalnie profilowane, grube pady i różne pozycje ustawienia strzemion. Można do nich podłączyć 2 zewnętrzne tylne strapy lub tylko jeden, pod kątem manewrowej żeglugi. Nowe deski 3S nawiązują do aktualnych trendów bardzo krótkich kadłubów. Każdy model posiada 237 cm długości i różni się odpowiednio większą szerokością. Konstrukcja wydaje się wyraźniej nastawiona na wytrzymałość niż ultra lekkość, jednak dla osób o większych wymaganiach Tabou przygotowało lżejszą wersję LTD.

Długość: 237 cm
Szerokość: 62 cm
Pojemność: 97 l
Waga: 7.0 kg (6.6 kg LTD).

Manta 68

Ta deska nie pozostawia złudzeń do czego ją stworzono. Radykalny kształt, ultra lekka konstrukcja i oszczędna warstwa grafiki sugerują tylko jedno - prędkość! Leżąca spokojnie na śniegu Manta sprawia wrażenie, jakby chciała zaraz sama odlecieć. Można być pewnym, że nowy team rider Tabou, Dave White, zrobi z niej dobry użytek. W skład linii Manta wchodzą 4 modele, jeden typowo speedowy o pojemności 65 litrów i 3 slalomówki od 85 do 115 litrów. 3 mniejsze deski posiadają tylko 222 cm długości, największy z nich "aż" 224 cm. Oglądany przez nas model 68 obsługuje żagle od 6.0 do 8.5m i wyposażony jest skrzynkę statecznikową Deep Tuttle, w którą wchodzi firmowy statecznik 40 cm. Ciekawe jest dno deski. Z przodu widoczne są bardzo głębokie konkawy, które od połowy długości przechodzą w kierunku rufy w płaskie dno. Sama rufa zakończona jest dość głębokimi wycięciami. Z tyłu mamy tylko jedną pozycję strzemion względem krawędzi burty, z przodu... jedną i pół - przednią śrubę możemy wkręcić tylko w jednej z 3 pozycji, tylną natomiast w 2 rzędach, w zależności pod jakim kątem chcemy ustawić strzemiona.

Długość: 222 cm
Szerokość: 68 cm
Pojemność: 100 l
Waga: 6.0 kg



Freestyle 110

Tabou konsekwentnie trzyma się freestyle'u. Kiedy inne firmy ograniczają swoje typowo freestyle'owe linie, Tabou dodaje kolejne modele. W tym roku mamy 3 freestyle'ówki: 80, 100 i 110 litrów. Każda wygląda jak na freestyle'a przystało - płasko i kanciasto. Widać, że głównym założeniem projektanta było zapewnienie maksymalnego przyspieszenia i stabilności. Kadłub posiada cienkie burty, które po paru centymetrach "rosną" w bardziej ergonomiczną górkę. Z tyłu znajdziemy typową "kaczą rufę" i specjalnie pogrubione pady. Strzemiona możemy wkręcić z tyłu w dwóch pozycjach względem krawędzi, z przodu tylko w jednej. Deska wyposażona jest w skrzynkę US box, więc wkręcanie statecznika nie koliduje z pozycją strzemion. Ciekawostką jest ochraniacz pokładu, który ciągnie przez prawie przez cały obrys krawędzi deski. Dzięki niemu ryzyko uszkodzenia burt przez uderzenie masztem powinno zmaleć.

Długość: 242 cm
Szerokość: 63 cm
Pojemność: 110 l
Waga: 6.8 kg





Wszystkich, którzy chcą jak najszybciej wypróbować nowe deski Tabou, a przy okazji żagle Gaastry i Lofta, Surfing-guide.com wraz z Easy Windsurfing zapraszają w marcu na testy do Egiptu. Więcej informacji na tej stronie.

Krzysiek

top