Jedno jest pewne, podczas tegorocznych zawodów PWA wave na Gran Canarii wiatr nie zawiódł! Osiągał momentami prędkość aż do 60 węzłów! Podczas pięciu dni udało się rozegrać podwójną eliminację mężczyzn i kobiet. Całą imprezę zdominowali Philip Koster oraz Iballa Ruana Moreno.
Tegoroczny finał był powtórką z zeszłego roku - pojedynek między wielkim talentem Philipa Kostera oraz perfekcją Victora Fernandeza. Koster lądował swoje najlepsze triki czyli podwójne loopy oraz wave 360. Victor nie dawał za wygraną i także skakał niesamowite loopy do przodu i do tyłu. Jednak to styl Philipa był górą. Pod koniec finału pojedynczej eliminacji, Koster pewien zwycięstwa spróbował potrójnego loopa jednak ostatnia rotacja była zbyt płaska i zbyt niska aby mógł ustać ten trik.
Damska dywizja zakończyła się jak prawie co roku finałem między lokalnymi bliźniaczkami - siostrami Moreno. Dziewczyny w swoich repertuarach pokazywały triki takie jak mężczyźni - potężne backloopy, przetrzymywane forward loopy oraz piękną jazdę na fali. W tegorocznym pojedynku lepsza okazała się Iballa, która wygrała podwójną eliminację.
W bardzo dobrej formie był lokalny windsurfer - Dario Ojeda, który uplasował się na trzeciej pozycji, a w tym roku do swojego repertuaru trików dodał potężne podwójne loopy. Kolejną osobą zasługującą na wzmiankę był Robby Swift, który w podwójnej eliminacji "przebił się" aż na czwarte miejsce pokonując Danniego Brucha.
W zawodach wystartował również Polak - Robert Bałdyga, który jako pierwszy w historii naszego kraju przeszedł hit w PWA wave. Niestety w drugim swoim hicie pojedynczej eliminacji trafił na... Philipa Kostera. W sumie Robercik zakończył zawody na 25 miejscu. Na pewno w niedługim czasie doczekamy się większej i bardziej dokładnej relacji od naszego reprezentanta.
Pełne wyniki wave mężczyzn i kobiet znajdziecie tutaj.