05.06.2012
Maciek Rutkowski 5 na Mistrzostwach Europy Slalomu! ...z przygod

Na ME IFCA w slalomie jechałem prosto po "życiowym" 6. miejscu na Mistrzostwach Europy Formuły Windsurfing. Widziałem, że na "ifkę", mimo iż pula nagród pieniężnych i (a właściwie co za tym idzie) prestiż mniejszy niż w PWA zapisała się całkiem mocna paka z numerem 2 rankingu PWA Antoinem Questelem na czele! Dołóżmy do tego mojego kompana podróży Arnona Dagana, byłego Mistrza Świata IFCA Borę Kozanoglu, młodych gniewnych Matteo Iachino, Pierra Mortefona i Julesa Denela, zawsze szybkiego Patrika Diethelma oraz bandę zawsze (nigdy?) nieobliczalnych Francuzów i wyjdzie nam bardzo mocna, wyrównana flota.

Maggol leci do HiszpaniiMaggol leci do Hiszpanii

Pierwszy dzień przyniósł nam wiatr od 10 do 30 węzłów i wodę płaską jak na kałuży. Większość zawodników, w tym ja, używała 7.8. Po raz kolejny upewniłem się, że moje Lofty mają najlepszy zakres na rynku i bez większego problemu wygrałem heaty pierwszej rundy oraz półfinał. W finale miałem dobry start, na boi byłem trzeci, o mało co nie wyszedłbym drugi, ale Matteo świetnie przyspieszył po zwrocie i do końca heatu odpierałem już ataki Mortefona. Do końca dnia udało się dojechać całą eliminację oprócz drugiego finału, w którym znów się znalazłem.

Pierwszy finał - Dagan, Iachino i RutkowskiPierwszy finał - Dagan, Iachino i Rutkowski

Drugi dzień przebiegł bez wiatru, a trzeciego dostaliśmy klasyczną tamtejszą termikę, prosto na brzeg. Otaklowaliśmy największe żagle, co w większości wypadków oznaczało 9.5, ale w moim 8.6 (znów ten zakres - również dolny)i prosto na finał. O mało co bym się spóźnił, gdyż.... utknąłem w toalecie! Na starcie byłem 30 sekund przed zieloną flagą. Falstart wystrzelił Questel i miałem kolejną procedurę, aby trochę spokojniej podejść do tematu. Wystrzeliłem start życia i na boi byłem kompletnie niezagrożony. Tak sobie spokojnie prowadziłem, że aż na ostatniej boi pojechałem za szeroko, Bora wszedł po wewnętrznej i do mety ścigaliśmy się jak w drag racie. Tak byliśmy tym zaaferowani, że pojechaliśmy na metę utworzoną z boi i... łódki fotografa (wyglądającej dokładnie tak samo jak łódka linii mety). Szybka rufa i powrót na "dobrą" metę, co wykorzystał jadący 70 metrów za nami Matteo Iachino, wygrywając finał. Zanim Bora a za nim, na fałszywym halsie (chciałem łyknąć Turka), ja.

Maciek prowadzi finał (prawie) zupełnie niezagrożonyMaciek prowadzi finał (prawie) zupełnie niezagrożony

Na tę chwilę, mimo dwóch trzecich miejsc, byłem 4ty. Tego dnia udało się dokręcić kolejną eliminację, w której po słabszym starcie i ogromnym karambolu na pierwszej boi dojechałem 7my. To dawało mi w dalszym ciągu 3. miejsce z raptem 2 punktami do prowadzącego Matteo Iachino. Ostatniego dnia udało się zrobić całą czwartą eliminację oprócz finału. Z tego względu każdy uczestnik finału dostał 6,5 punkta. I mimo tego, że się nie ścigaliśmy i mimo tego że w półfinale byłem przed nim, w klasyfikacji generalnej wyprzedził mnie o pół punktu Pierre Mortefon i spadłem na 5. miejsce. No cóż, zasady... Wygrał mój bliski kolega i chyba jeden z największych postępów ostatniego roku Matteo Iachino, przed drugim kumplem i kompanem podróży Arnonem Daganem z Israela ,który parę dni wcześniej zgarnął drugie w formule windsurfing. Brąz pojechał do Turcji z dość kontrowersyjną i chyba można powiedzieć średnio lubianą w kuluarach postacią Bory Kozanoglu. Mimo to gratulacje dla całej trójki!

Maciek ucieka MortefonowiMaciek ucieka Mortefonowi

Generalnie ze startu jestem bardzo zadowolony, gdyż wreszcie pokazałem momenty pełnego potencjału. Cieszę się z 2 dobrych startów w 3 finałach, generalnie niezłych ruf (prócz tej jednej tragicznej prowadząc finał) no i dobrej prędkości przez całe zawody. Chciałbym taki performance przenieść na zawody PWA, a na pewno zrobiłbym wynik na miarę najlepszego w karierze. Co więcej, po tych zawodach utwierdziłem się w przekonaniu, że jestem w stanie to zrobić. Po cichu cieszy również fakt, że wygrałem wewnątrz-teamową rywalizację z Antoinem Questelem (Loft) i Patrikiem Diethelmem (Loft/Patrik) - taka sytuacja zawsze dodaje pewności siebie, ale przede wszystkim dodaje pare plusów w pliku z napisem "Rutkowski" w kwaterach głównych ;).

Maggol w tłoku trzeciego finałuMaggol w tłoku trzeciego finału

Mistrzostwa Europy IFCA 2012
01.Matteo Iachino ITA-140 (F2/Challenger)
02.Arnon Dagan ISR-1 (Tabou/Gaastra)
03. Bora Kozanoglu TUR-1 (Starboard/Severne)
04. Pierre Mortefon FRA-14 (Fanatic/North)
05. Maciek Rutkowski POL-23 (Patrik/Loft)
06. Nicolas Warembourg FRA-531 (JP/Neilpryde)
07. Antoine Questel FRA-99 (Starboard/Loft)
08. Damien Le Guen FRA-86 (Exocet/X.O)
09. Alexandre Cousin FRA-752 (JP/Neilpryde)
10. Jules Denel FRA-41 (Exocet/X.O)
...
34. Robert Magierecki POL-144
Pełne wyniki

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

A już 12 czerwca PWA Costa Brava.

Maciek Rutkowski POL-23
(BURN, Loft, Patrik, Quiksilver, Unifiber, Easy Sports, GoPro)

Maciek

top