Wróciłem właśnie z I edycji zawodów Pucharu Europy KTE Podersdorf, które rozegrane zostały w ostatni weekend na austriackim jeziorze Neusiedler See. Były to dla mnie pierwsze zawody w tym sezonie regatowym i jednocześnie pierwsza impreza na której startowałem na nowej konstrukcyjnie desce RRD Krace 70, a zmiana wynika z większej szerokości i wyporności deski, a przede wszystkim z zastosowania 3 a nie 4 stateczników jak to było w zeszłym sezonie.
Jadąc na zawody zastanawiałem się jak blisko lub daleko jestem w stosunku do czołówki światowej z którą przyszło mi się skonfrontować na tych pierwszych regatach, niewiadomą było moje przygotowanie oraz zgranie z nowym sprzętem, który miałem okazje opływać od 3 tygodni trenując wspólnie z Dominikiem Glogierem w Sopocie, Rewie oraz na Półwyspie. W Przygotowaniach do sezonu, za co chciałem tym samym podziękować, pomagali mi również Rysiek Tafel z centrum rehabilitacji Remedium (remedium-cr.pl) oraz Renata Koba (jogakoba.pl) pod której czujnym okiem rozciągałem do bólu swój organizm na zajęciach yogi.
Wracając do tematu.... wystartowało 40 zawodników (Polskę na regatach kiterace reprezentował jeszcze Andrzej Ożóg), ze względu na łączone zawody z freestylem
rozegranych zostało 6 wyścigów, po których ostatniego dnia plasowałem się na 4 miejscu. Niestety w ostatniej chwili Komisja Regatowa rozpatrzyła pozytywnie protest zawodnika z którym bezpośrednio walczyłem o tę lokatę i ostatecznie zająłem 5 miejsce, z którego jestem bardzo zadowolony. Prawda jest taka, że trzeba wygrywać na wodzie a nie liczyć na wygranie lub nie przez kogoś protestu. Cieszy mnie natomiast, że potrafię kończyć wyścigi na 3, 4 miejscu, wpływając na metę kilka sekund za pierwszym zawodnikiem. Jest to dla mnie dużą motywacją do dalszych treningów...
Ścigaliśmy się w bardzo zmiennych warunkach, począwszy od wiatrów z kierunków onshore (do brzegu) i nieprzyjemnego zafalowania (bardzo płytkie jezioro), skończywszy na szkwalistych wiatrach wiejących od brzegu, potrafiących zmieniać kierunek o 45 stopni. Szczególnie ostatnie 2 dni były trudne właśnie ze względu na wiatry ofshore, mimo to wszystkim zawodnikom bardziej lub mniej sprawnie udawało się wystartować latawce i dopłynąć na linie startu. Wyścigi dla pierwszej 10 tki zawodników trwały średnio 17 minut, w poszczególnych wyścigach wiało od 7 do 23 knts, używałem więc tylko 2 z 3 zarejestrowanych latawców czyli 18m oraz 16m (w tym roku ścigamy się już tylko w klasie produkcyjnej, co po krótce oznacza, że możemy używać tylko desek i latawców zarejestrowanych przez IKA które spełniają warunki ograniczenia wagi, długości oraz szerokości kadłuba, zgłosić do regat możemy natomiast 3 rozmiary latawców).
W sobotę mieliśmy duży powód do radości i wieczornego celebrowania, ponieważ dotarła do nas informacja o historycznym wydarzeniu,
a mianowicie o przyjęciu kiteboardingu, czyli dyscypliny w której rywalizuje do rodziny sportów olimpijskich, co oznacza z kolei, że kiteracing pojawi się na Igrzyskach Olimpijskich już w Rio w 2016r. Cieszy ogromnie fakt że m.in. nasze (PSKite.pl) zaangażowanie w popularyzacje oraz rozwój dyscypliny zostało docenione. Szkoda, że odbyło się to kosztem medalu dla windsurfingowej klasy RS:X, którą ostatni raz będziemy obserwować na najbliższych igrzyskach w Londynie. Tym bardziej szkoda, że Polacy (m.in. Przemek Miarczyński, Piotr Myszka, Zofia Klepacka) są od kilku lat najlepszymi zawodnikami na świecie. Mam nadzieję, że w zaistniałej sytuacji dojdzie do mezaliansu dwóch środowisk zawodniczych i będziemy mogli wzajemnie dzielić się doświadczeniami tworząc jednocześnie kadrę narodową z której wyłoniony zostanie przyszły Mistrz Olimpijski.
Pierwsze zawody Pucharu Europy uważam za bardzo udane i bardzo dobrze zorganizowane, m.in.: namioty dla zawodników, asekuracja, sprawność przeprowadzania wyścigów oraz sam przyjemny akwen sprawiły, że planuje już występ w Podersdorfie w przyszłym sezonie a na pewno zorganizowanie zgrupowania kiterace w tym urokliwym miejscu. Tym czasem przede mną, już w przyszłym tygodniu, następne zawody sezonu, czyli pierwsze dwie edycje Puchar Polski - w Pucku oraz w Chałupach (Ford Kite Cup 2012).
Trzymajcie kciuki!
Tomek Janiak
RRD, ABCsurf, chillytillly, PSkite.pl, OrkaSurf