09.03.2012
Sarah Herbert przerwała swoją wyprawę na desce przez Atlantyk
Sarah Herbert postawiła wielki cel przed sobą - przepłynąć ocean Atlantycki na desce windsurfingowej. 22 lutego wyruszyła z Dakaru, stolicy Senegalu leżącego na zachodnim wybrzeżu Afryki. Celem miało być miasto Saint-François leżące na wyspie Gwadelupa. Odległość jaką Sarah chciała pokonać to ponad 3500 kilometrów!
Każdy przystanek miał być rejestrowany przez GPS dzięki czemu po odpoczynku mogłaby ruszyć z tego samego punktu. Ekipa zabezpieczająca wyczyn młodej francuski składała się z trzech profesjonalnych żeglarzy, fotografa oraz kamerzysty.
Sarah chciała przepłynąć Atlantyk oraz zebrać dane na temat pracy jej serca podczas tak wielkiego wysiłku fizycznego. W 2006 roku u Herbert zdiagnozowano arytmię serca i zamontowano jej defibrylator aby mogła konkurować w zawodach sportowych na najwyższym, światowym poziomie.
Niestety tym razem Sarah musiała przerwać swoją wyprawę. Spotkała się z wieloma niesprzyjającymi czynnikami w postaci dużego swellu (3-5 metrów), silniejszego wiatru nie przewidywany oraz kiepskich kierunków wiatru. Sarah podjęła decyzję o przerwaniu swojej misji ponieważ czuła się niezwykle wyczerpana fizycznie oraz psychicznie. Na pewno to nie koniec wyczynów Sarahy.