28.09.2011
KSP One Eye Pro Mauritius - "Poczekaj, i tak spotkamy się w fina

Silny wiatr, fale przekraczające niekiedy 5 metrów i błękitna woda. W takich warunkach mieli okazję pływać uczestnicy pierwszego przystanku KSP world touru, który odbył się na wyspie Mauritius na Oceanie Indyjskim.

Konkretny set przed wieżą sędziowskąKonkretny set przed wieżą sędziowską

Już w pierwszym heacie spotkało się dwóch przyjaciół, a nawet sąsiadów z Santa Marii na Sal, Cabo Verde. Mowa tu o Airton Cozzolino i Mitu Monteiro. Airton z początku miał startować pod banderą Włoch, gdzie obecnie mieszka ale tuż przed samymi zawodami, po podaniu listy zawodników przy jego nazwisku pojawiło się w nawiasie Cabo Verde. Mitu niestety przegrał w pojedyńczej eliminacji z Airtonem oraz Juan Pablo Diban z Chile, co spowodowało, że musiał przedzierać się przez podwójną eliminacje.

Mitu w drodze do ćwierćfinałów z pięknym hackiemMitu w drodze do ćwierćfinałów z pięknym hackiem

W podwójnej eliminacji Mitu jak burza niszczył przeciwników, w tym ziomka z teamu F-one Ethienne Lhote.
W kolejne rundzie eliminacji Mitu skasował Marca Ramseiera z Argentyny, a w tym czasie Airton wyciął Ozziego Smitha z RPA.
Ćwierćfinał zapowiadał się bardzo równo gdyby nie to że w najlepiej zapowiadającym się heacie dnia Airton Cozzolino przeciwko Sky Solbach, czyli dwóch koleżków z teamu Northa. Młody gniewny z Sal zaliczył fale zawodów zyskując "perfect 10" po czym kilka fal później dołożył na deser 9,5 i to wszystko w stylu "no stress".
Półfinał to już tylko formalność, tymbardziej że Mitu już na facebooku w odpowiedzi na gratulacje od Airtona odpowiedział mu "poczekaj, i tak spotkamy się w finale".

Jesse Richman i tailslide w hawajskim styluJesse Richman i tailslide w hawajskim stylu


Finał to rarytas jakich mało na tego typu eventach. Dwóch kolesi z jednej wyspy, z jednego miasta, którzy razem pływają na jednym spocie jak tylko oboje są w domu. Tym razem tylko na drugim końcu świata w finałowym heacie zawodów.

Airton i cutback reverse na pełnej prędkościAirton i cutback reverse na pełnej prędkości

Na pełnym luzie z uśmiechem na twarzy pierwsze miejsce zgarnął Airton, choć zaledwie o 0,69 punkta, nie wspominając o tym że chłopaki podczas przejazdów robili takie rzeczy, że komentatorzy nie raz oprócz wielkiego wow dodawali że np. Backloopy bez strapów na wyjściu przez 3 metrowe sety nie są punktowane, ale bardzo im się to podoba.

Ninja i bottom turn na gigancieNinja i bottom turn na gigancie

Jeżeli chodzi o konkurencje pań, to od samego początku dominowała niemka Ninja Bichler, mieszkająca na Mauritiusie od paru lat i to ona nie przegrywając żadnego heatu wygrała zawody.

Więcej zdjęć oraz filmiki z każdego dnia zawodów na stronie KSPworldtour

Georg

top