Nocne przygotowania do zawodów - przeszkody już ostawione
Zawody wake na krytym basenie? Mało miejsca (basen 25m), jak ustawić tor, czy uda się skutecznie pozbyć spalin z wyciągarek?
Największą obawą, aż do pierwszych testów o 2:00 w noc poprzedzającą imprezę był wysoki hałas i spaliny z silników wyciągarek. Okazało się, że hałas był mały i dodatkowo przebiła go muzyka dj. Barrego, a spaliny ładnie wylatywały przez doklejone do wydechów giętkie rury wentylacyjne daleko za okno. Żeby nie było tak kolorowo przed samymi zawodami, parę minut przed 10:00 wyciągarki nie chciały odpalić! Po kilkudziesięciu podejściach i piętnastu nerwowych minutach udało się i zawody ruszyły pełną parą do samego końca.
Korek podczas nocnej sesji na boxie
Przejdźmy do najważniejszego, line wyglądał tak: start z murka po dziesięciu metrach w mniejszym basenie wjazd na szeroki na metr i długi na dwanaście metrów box z lądowaniem w drugim, dwudziestopięcio - metrowym i potem dziesięciometrowy wall albo mały kicker.
Zawodnicy byli bardzo zadowoleni, bo w małym 12 osobowym gronie jeździli w zasadzie na okrągło.
Triki, jakie się posypały, to było po prostu coś pięknego, podczas godzinnej rozgrzewki chłopaki i jedna dziewczyna jeździli głównie po boksie, wchodziły piękne nose i tail pressy, front i backside, trójki, to jasne sprawa, robili je wszyscy, były tez siódemki. Na zejściu z boxa też się działo: trójki, blind i salto do przodu. Na wallride i odważne loty z kickera przyszedł czas w głównej części, czyli dwugodzinnym jam. Najtwardsze lądowania, to te po których chłopaki zaliczali drabinkę basenową, po zjeździe z walla - sorry nie mogliśmy jej zasłonić, bo czekaliśmy aż Kozi wskoczy na nią tak, jak na plakacie ;)
Ładne boardslidey, piątka zaliczona przez Korka na wallu, PWS, czyli Rafał i Tomek pokazali stylowe nose i tail pressy na boksie i czyściutka siódemka, Gaworowe loty z kickera, ładny, klasyczny styl Koziego, miękkość i lekkość Janka, do tego Pawian wakeskate "Szatan" i najstarszy, ładnie technicznie pływający Łojek. Czasem w kolejkę do holki chłopaki wpuścili Agnieszkę, która po rozgrzaniu się robiła trojkę na boksie i coraz wyżej przejeżdżała walla, to była wielka "wake uczta".
Mateusz Gaworski - pierwsze miejsce na zawodach
Pawian - 48 h bez snu, budowa wakeparku i jeszcze startował :) Człowiek z żelaza.
Cała impreza wyszła bardzo ładnie i chyba na długo pozostanie w pamięci wake braci. W imieniu organizatorów Boardandkite.pl i Wakehouse.pl
dziękują Dyrektorowi Pływalni Kapry w Pruszkowie za zgodę i udostępnienie obiektu oraz obsłudze za pomoc przy organizacji.
Nasi "mali-duzi" sponsorzy,
bez Was ta impreza by się po prostu nie odbyła: Bern, NPX, DiiL, Black Shadows, Advertis.
Wyniki:
1. Mateusz Gaworski
2. Rafał Płaza
3. Maciek Kozerski
4. Janek Korycki
Wyróżnienie: Agnieszka Jachymek - jako jedyna startująca dziewczyna
Txt: Łukasz Koński www.boardandkite.pl
Foto: Marcin Marciniak i Natalia Końska, jeszcze więcej zdjęć na Facebooku, szukajcie przed Wakehouse.pl