06.04.2011
Pierwsza sztuczna rafa w Europie zamknięta!
W październiku 2009 oddano do użytku pierwszą sztuczną rafę w Europie w Bournemouth w Anglii. Koszt wyniósł 3.2 milionów funtów! Stworzona przez Nowo Zelandzką firmę miała utworzyć dobrej jakości falę na wschód od molo Boscombe. Niestety w marcu tego roku została zamknięta z powodów zdrowia i bezpieczeństwa.
Tak w projekcie wyglądała rafa w Anglii.
Zdrowie i bezpieczeństwo w surfingu?! Niestety faktem jest, że władze miejscowości nie mogły myśleć nawet o możliwości jakiegoś wypadku, a co dopiero o śmiertelnym. Sytuacja podobna do tej jakby ściana wspinaczkowa zawaliła się w parku rozrywki. Problem pojawił się wraz z przemieszczeniem się worków z piaskiem, co stworzyło niebezpieczne szczeliny. W dodatku degradacji zaczęły ulegać materiały przykrywające rafę. Szczeliny, luźne materiały, jakiś przypadkowy pechowiec i mamy zamiast rafy to cmentarz.
Do końca poprawek surferzy w Anglii nie skorzystają z sztucznej rafy.
Niezależny ekspert odkrył, że rafa spełniała tylko 4 z 11 założeń postawionych przed budową firmie ASR przez władze. Miasto Bournemouth wstrzymuje się z zapłatą finalnej kwoty 150.000 funtów do momentu wprowadzenia poprawek przez Nowo Zelandzką firmę. Rzecznik firmy ASR powiedział, że aktualnie planują rozpocząć fazę poprawek na przełomie wiosny i lata.
Jednym z wielu plusów zbudowania sztucznej rafy w tym miejscu był rozwój miejscowości. Niestety zamierzonego głównego celu rafa do końca nie spełniła. Projekt czekają poprawki i dopiero po tym zobaczymy końcowy efekt. Na filmie poniżej możecie zobaczyć jak rafa wpłynęła na miejscowość, wodę i surferów.