Seria przedstawiania zawodnikó trwa. Pora na kolejnego zwariowanego Brytola. Ben Proffitt bo o nim mowa to jedna z najbardziej wyrazistych postaci touru. Jest po porstu wszędzie, zawsze z uśmiechem i rękawem pełnym żartów. Ten 33-letni zawodnik ma już ogromne doświadczenie w tourze. Zadebiutował w 2003 roku. w swoim debiucie w Pozo zajął 5. miejsce! Startował we freestyle'u, wavie i super-x'ie i we wszystkich dyscyplinach osiągał niezłe wyniki w pierwszej 15tce. W 2010 skończył sezon na 14. miejscu w wavie, ale miało miejsce inne, przełomowe wydarzenie. Proffitt zostałkomentatorem PWA TV, która na żywo pokazuej wszystkie eventy PWA. Ze swoim słowotokiem, milionem żartów, i spojrzeniem ze środka był na to idealnym kandydatem i naszym skromnym zdaniem sprawdza się idealnie.
Żeby dać Wam mniej więcej pogląd jak bardzo Walijczyk korzysta z życia, można przytoczyć pewną historie sprzed 3 lat z RPA. Mianowicie Proffitt tańczył sobie na imprezie. Ale nie tańczył na parkiecie tylko na podzywższeniu z rurą do striptizu. Wielki ochroniarz (Ben ma 174cm i 75kg) zwrócił mu uwagę i grzecznie poprosił, żeby zszedł. Nasz bohater (nie)grzecznie odmówił, więc bramkarz bez większego wysiłku zrzucił sprawcę zamieszania na podłogę. Nie przejąłwszy sięza bardzo Proffitt za 5 minut znów znalazł się na wspomnianym podwyższeniu. I znów zareagował bramkarz. Tylko trochę agresywniej. Skończyło się złamaną ręką i siedzeniem na brzegu do końca tripu.
W tym roku jednak Ben ostro wziął sięza siebie. W RPA próbował wszystkich najtrudniejszych trików, łącznie z Push Forward. Zobaczcie jego filmik, w którym popisał się niesamowicie zabawną kreatywnością. Polecamy (nie)oficjalną stronę Bena o dzwięcznym adresie thewetdream.co.uk