Sztuczna fala w każdym ogródku....za 2 mln euro
Wavegarden, o którym niedawno pisaliśmy wydaje się być jednym z lepszych patentów na sztuczne generowanie fali surfingowej. Hiszpańska firma ma ostatnio zatrzęsienie zapytań od mediów i potencjalnych inwestorów. Magazyn SurferToday przeprowadził krótki wywiad ze współzałożycielem i dyrektorem technicznym przedsięwzięcia - Josema Odrioloza:
Gdzie zainstalowano pierwszy prototyp Wavegarden, na którym można szurfować?
Pierwszy i jak dotąd jedyny prototyp jest w naszej siedzibie nieopodal Zarautz, w Kraju Basków czyli w północnej części Hiszpanii.
Jak długo doskonaliliście prototyp żeby uzyskać taką falę jak teraz?
Zaczęliśmy 10 lat temu, od 6 lat pochłania nam to cały nasz czas.
Czy można regulować prędkość fal?
Prędkość fali to ok. 6 m/s. Można ją nieznacznie modyfikować, aby uczynić daną sekcją szybszą lub wolniejszą aby urozmaicić przejazd
Jaka będzie różnica między generowaniem małych a dużych fal?
Technologia nie ogranicza wielkości generowanej fali. Dochodowość basenu dla inwestora jest tu czynnikiem. Im większa fala, tym więcej energii potrzeba by ją wytworzyć. Zakładając, że basen ma być dochodowy sam w sobie, zalecamy falę do wysokości głowy. Większe fale potrzebują o wiele więcej energii. Jeśli założyć, że na basen z falą będą zarabiać dodatkowa przedsięwzięcia towarzyszące typu surf shopy, czy hotele, prawdopodobnie będzie można generować większe fale. Póki co koncentrujemy się na dopracowaniu jakości fal.
Gdzie zostanie zainstalowany kolejny Wavegarden?
Na razie mamy kontakt z inwestorami z całego świata. Nie wiadomo jeszcze, gdzie powstanie kolejny Wavegarden.
Jaka jest minimalna inwestycja, żeby postawić dobry Wavegarden?
Około 2-3 milionów euro.