Chwila po błędzie i przed pożarciem przez falę
Zawodnik wave z Gran Canarii - Eleazar Alonso miał
mały wypadek "przy pracy" na bodaj najtrudniejszym spocie na Gran Canarii - El Fronton. Spot na skalistej północy wyspy działa tylko zimą i serwuje konkretne fale i jazdę down-the-line kilka razy każdej zimy. W jeden z tych dni Elle musiał
pożegnać się ze swoim zestawem. Oto jego komentarz do wydarzenia:
"Musze powiedzieć, że to był jeden z tych najcięższych dni na wodzie, ale jestem pewien, że nie ostatni. W końcu jesteśmy profesjonalistami ale nie jesteśmy perfekcyjni i takie "wypadki" zdarzają się całkiem często. Może się wydawać, że jesteśmy niezwyciężeni i kontrolujemy wszystko na wodzie, ale nadmiar pewności siebie jest niedobry i tutaj mamy właśnie przykład.
Wszystko się skończyła pomyślnie w sumie, oprócz tego że straciłem zestaw...
Ale musze powiedzieć, że jestem niecierpliwy i czekam kiedy znów wejdzie warunek do El Fronton, żeby sobie odbić to "zniesławienie". Jestem pewien, że jeszcze to zrobię tej zimy"
Bodysurfing to przydatna umiejętność na wave
Takiego testu nie przejdzie żaden zestaw
Elle wdrapał się na skalistą "plażę" i żegna się zestawem
Poprzednim razem tej zimy na El fronton Elle radził sobie z falą