15.12.2010
Egipska relacja Roberta Sosnowskiego

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Tegoroczny wyjazd do Dahab znacznie się różnił od wcześniejszych wizyt. Zasadniczą różnicą było to, że pojechałem tam z tylko i wyłącznie z moją narzeczoną Eweliną... Kolejną różnicą było to, że udałem się tam jako "turysta" na wypoczynek, a nie jako instruktor do pracy.

Mieszkaliśmy tam u kuzynki mojego taty (mojej cioci) Basi, która w tamtym roku przeprowadziła się do Dahab na stałe. Miało to swoje wady i zalety... Największą wadą była odległość od bazy (ok. 10 km), ale na szczęście kochana ciocia codziennie rano dowoziła nas na spot samochodem. Zalet było więcej... Między innymi możliwość mieszkania w egipskiej dzielnicy Dahabu, a przez to bezpośrednie obcowanie z lokalesami. Ludzie są bardzo uprzejmi dla cudzoziemców, wiele razy wracaliśmy w środku nocy i nikt nas nie zaczepiał, a wręcz przeciwnie wszyscy się uśmiechali.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu
MieszkanieJedzenie...

Znacznie pyszniejsze niż hotelowe. W ciągu dwóch tygodni mieliśmy okazję spróbować wielu tradycyjnych egipskich dań takich jak "moloheja", "kuszerija", "kofta" czy "falafel". Najbardziej zapadła nam w pamięci "moloheja". Jest to zupa z liści rośliny, która rośnie tylko w Egipcie i nie ma swojego europejskiego odpowiednika. Wyglądem przypomina szpinak, a smakuje jak rosół...

Wiatr

Do tej pory wszystkie moje wizyty w Egipcie na przełomie września i października obfitowały w super warunki wiatrowe... Niestety, ale w tym roku jak to się potocznie mówi "nie trafiliśmy". Na 14 dni pobytu na wodzie byłem 7 dni, z czego tylko 4 dni były takie, że mogłem popróbować nowych tricków.

Progress

Może i warunków nie było, ale czas spędzony na wodzie wykorzystałem maksymalnie jak tylko mogłem. No i w końcu "pan Progress" mnie nawiedził i podarował mi culo. Żeby tego było mało moja kochana Ewelinka nagrała ten pamiętny moment. Moje pierwsze culo można zobaczyć w filmiku na końcu relacji.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Poza pływaniem

Na szczęście oprócz super warunków do uprawiania sportów wodnych Dahab oferuje jeszcze sporo innych atrakcji. Gdy nie wiało, a sporo było takich dni, jeździliśmy snurkować (nurkowanie z rurką). W samym mieście jest sporo miejsc, gdzie można zobaczyć przepiękne rafy m.in. Lighthouse czy The Islands. Szczególnie mogę polecić knajpkę o nazwie Nirvana, która znajduje się przy Lghthaus'ie. Jest położona jak większość restauracji w Dahab nad brzegiem i dobrze wyposażona w leżaki. Dzięki temu można opalać się na słoneczku a jak zrobi się za gorąco to ubrać maskę oraz płetwy i schłodzić się w wodzie oglądając rafę leżącą dosłownie 10 m od wejścia do wody. Po zakończeniu podwodnych przygód w wyżej wspomnianej restauracji napawaliśmy się smakiem domowych lodów o przeróżnych smakach (marchewkowe, kokosowe, pistacjowe). Oprócz snurkowania, włóczyliśmy się po mieście i paliliśmy sziszę w naszym ulubionym sklepie Victoria Bazar. Wieczorami chodziliśmy do Funny Mummy na sziszę i backgammona (egipska gra planszowa).

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu
Zwiedzanie

Pierwszy raz będąc w Dahabie widziałem coś więcej niż kilka meczetów. Moja ciocia zabrała nas na wycieczkę do miejscowości Święta Katarzyna, gdzie znajduje się klasztor o tej samej nazwie. Jest tam wiele cennych ikon i bizantyjskich mozaik oraz płonący krzew. Sam klasztor należy do prawosławnych Greków. Nieopodal znajduje się Góra Synaj, na której Mojżesz otrzymał kamienne tablice z 10 przykazaniami. W drodze powrotnej do Dahabu natrafiliśmy nawet na 10 minutowy opad deszczu! Niezapomniana przygoda...

Ekipa

Na miejscu spotkaliśmy sporo Polaków... Dzień przed nami przyjechała silna ekipa z Fun Surfu http://www.funsurf.pl/ i Surf Shopu http://www.surfshop.pl/ w składzie: Anula, Marysia, Kasia (dziękuję za fotki!), Ślepy, Pawełek i Michał "Siemanko" "Wiśnia" Wiśniewski, który właśnie otworzył pierwszą polską bazę Egipcie "Sharm & Surf" http://www.windsurf.pl/. Natomiast w bazie spotkaliśmy parkę z Gdańska Kamilę i Michała. Nocne życie w Dahabie jest dość intensywne. Całą ekipą zaliczyliśmy kilka dobrych imprez w bazach windsurfingowych t.j. Club Dahab czy Pięć Kwadratów.

Na zakończenie chciałbym serdecznie podziękować firmie Fun Surf za wsparcie sprzętowe, Kasi - autorce wszystkich zdjęć zamieszczonych poniżej oraz operatorce kamery Ewelinie, która tak długo mnie nagrywała, że aż dostała udaru słonecznego... Na duże podziękowania zasługują także moi patroni medialni: www.sieplywa.pl; www.hotis.pl i www.surfordie.pl.

Zapraszam teraz wszystkich do obejrzenia krótkiego filmiku z moimi aktualnymi umiejętnościami.



Pozdrawiam
Robert Sosnowski (Fun Surf Team)

Krzysiek

Źródło:

Robert Sosnowski
top