Stało się. Pierwszy seryjny windsurfingowy hydrofoil jest już faktem. Wcześniej informowaliśmy o tym wydarzeniu mając jedynie szczątkowe informacje, teraz możemy podać więcej szczegółów.
AFS 1 jest owocem kilkuletniej pracy projektantów
AHD, który ma umożliwić średniozaawansowanym windsurferom rozpoczęcie i doskonalenie przygody z żeglugą... nad wodą. I to przy bardzo słabym wietrze. Już od 7 węzłów z żaglem 7.5m można zacząć unosić się w powietrzu, płynąc na samej płetwie "statecznika".
Deska ma 238 cm długości, 67 cm szerokości, 112 l pojemności i waży 6.5 kg. Wyposażono ją w dwie skrzynki statecznikowe - przednią i tylną. Pierwsza przeznaczona jest dla początkujących deskarzy i pomaga w opanowaniu sztuki manewrowania przy słabym wietrze bez ślizgu. Gdy już będziemy gotowi, przestawiamy statecznik do tyłu i zaczynamy loty.
Główną umiejętnością podczas "lotu" na tego typu sprzęcie jest balans nogami. Żagiel staje się wtedy niesamowicie lekki, natomiast deska wymaga koncentracji. Aby to ułatwić AHD wyposażyło kadłub AFS 1 w "okno" na dziobie, dzięki któremu wiatr nie będzie zakłócał balansu deski.
Jesteśmy ciekawi jak przyjmie się ten patent wśród rekreacyjnych windsurferów. I czy inne firmy pójdą tym śladem?