11.10.2010
Fuerteventura 2010 - relacja młodego wolnostylowca

Po udanym treningu majowym w Egipcie, gdzie nauczyłem się Vulcano, uznałem, że będę kontynuował moją przygodę z Freestylem. Wybrałem się na cały lipiec na wyspy Kanaryjskie, a dokładniej Fuerteventure - Sotavento. Umówiłem się z holenderskim zawodnikiem Nick van Ingen na kilka wspólnych treningów, aby nauczyć się czegoś od niego. Lot odbył się bez problemów i szybko znalazłem się w hotelu Taro Beach, w którym spędziłem kolejny miesiąc. Hotel jest w porządku - 50 min piechota od spotu lub 10 min. darmowym transferem z Rene Egli.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Przez pierwszych parę dni wiatr nie rozpieszczał (jak na warunki na Wyspach Kanaryjskich), lecz temperatura umożliwiała pływanie bez pianki. Po paru radach Nicka zacząłem naukę Spocka. Zaliczyłem kilka mocnych upadków, ale po paru dniach treningu Spock siadł!

W następne dni wiatr dawał się we znaki, codziennie pływanie na 3.7 i 4.2. Kiedy Spocki 540 zaczęły już wychodzić, nauczyłem się kolejnych paru tricków (Shove-it, CF Vulcan).

Wiatr wiał bez przerwy, a ja trenowałem cały czas. Razem z Nickiem zaczęliśmy się uczyć Poncha, gdyż na Flake trochę za mocno wiało...Niestety nie udało mi się skleić tego tricku.

Pływanie na Fuercie ma tą zaletę, że można podpatrywać mistrzów z całego świata. Podczas ich sesji na wodzie można było zobaczyć wiele niesamowitych tricków. W szczególności podobał mi się styl zawodników z Bonair.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Miesiąc bardzo szybko upłynął i w połowie Pucharu Świata PWA musiałem wyjechać. Z wyjazdu jestem bardzo zadowolony - progres w porządku, a 100% wiatru jest fajną sprawą. Zawody PWA były też mega interesujące. Parę dni po powrocie poleciałem na kolejny miesiąc treningu na Rodos, gdzie nauczyłem się mnóstwa tricków i czuje się w dobrej formie na zawody EFPKT Alacati, które już 13 października - na pewno podeśle relację.

Karol 'Charlie' Oleksa

sieFotografuje

Bogo

top