Artykuł napisałem na podstawie wątku http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=31726, gdzie można prześledzić całą dyskusję i przejrzeć więcej zdjęć.
Dzięki uprzejmości Karola Marko (markko)
miałem okazje potestować latawkę, która jako pierwsza pobiła barierę 50kt czyli Genetrix Hydra.
Tester na testach Dostałem do testów 14m i moim zadaniem było sprawdzenie czy latawiec ten nadaje się również do race. Wiadomo że speed z racem ma niewiele wspólnego. Jednak ciekawe rozwiązania uprzęży i najświeższe trendy w świecie race (komorowce) spowodowały moje zainteresowanie. Na stronie producenta Hydra reklamowana jest jako latawiec do freeride, wave, speed, big air. 14-tka jest na pewno za wolna, aby nadawała się do wave. Prawdopodobnie mniejsze rozmiary są znaczniej żwawsze. Co do reszty dyscyplin to się zgadzam.
Hydra to latawiec niemalże płaski jak komorowiec oraz posiadający dwie symetryczne uprzęże: jedna do tuby głównej a druga (niemalże symetryczna) do końcówek tub poprzecznych. Takie rozwiązania jeszcze nigdy nie widziałem.
Do tego zero bloczków. Na stronie producenta (również po polsku - brawo) www.genetrixkites.fr/pl/produkty/genetrix-hydra-v4 niestety brakuje odpowiedzi dla bardziej zainteresowanych szczegółami koncepcji podwójnej uprzęży
Miałem okazję potestować francuski zestaw na Bałtyku przy onshore 12-15/16kt. Na desce race prędkość przelotowa w trudnych warunkach do około 30km/h. 40km/h na małych wypłaszczeniach między falami w przyboju oraz
max jaką uzyskałem to 46,6km/h. Biorąc pod uwagę wiatr wiejący max 30km/h to wynik raczej imponujący. Porównując się z kilkoma rajderami na twin-tipach to generalnie nie było co porównywać - łykałem ich slalomem. Poza tym chłopaki nie byli w stanie wywindować się z przyboju. Z moim zestawem nie miałem z tym najmniejszych problemów. Jedno jest pewne, że prędkości dochodzące do 50km/h na Bałtyku dają porządnego kopa andrenaliny. Nie wyobrażam sobie bycia śmiałkiem robiącym dwukrotnie szybsze prędkości.
Parę rzeczy o konstrukcji. Cztery linki. Jest one pump (nie wiem po co) ale łatwo go się pozbyć. Gdybym miał mieć taki latawiec zrobiłbym to jako pierwsza rzecz bo latawiec byłby lżejszy i stawiał mniejsze opory. Bar jest raczej prosto ale skutecznie zbudowany - żadnych wodotrysków. Linki mają opcję skracania (na przedłużkach 5m).
Wg mnie w barze Hydry są jednak dwie rzeczy warte rozpowszechnienia:
1. Regulacja linek sterujących przy barze - takie turbodoładowanie w słabym wietrze. Sprawdziłem i widzę duże plusy do race'u.
2. Napis WRONG WAY zamiast kodów kolorowych. Niby duperela ale w sytuacji awaryjnej jest to lepszy sposób na sprawdzenie czy trzyma się dobrze bar. Istotne szczególnie dla osób pływających na różnych kajtach albo dla kursowiczów.
Minusem jest to, że pływaki przy barze nie dają odpowiedniej wyporności i odczepiony bar najzwyklej w świecie tonie. Polecam zwiększyć pływaki.
Przy tak płaskim profilu spodziewałem się mega obciążenia na barze. Ku mojemu zaskoczeniu było akurat. Nie za dużo, nie za mało. Obciążenie można sobie regulować właśnie przez ustawienie linek sterujących przy barze - wszystko pod ręką! Szczególnie jest to istotne jak się robi 9ty race w warunkach przeżeglowania.
System bezpieczeństwa. Chickenloop i zrywka robione są bodajże w tej samej fabryce co króliki Wainmana - czyli sprawdzona rzecz. Latawiec jest ultra płaski jak żadna pompka do tej pory. Nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy dopóki nie zobaczyłem zdjęć. Płynąc pod latawcem nie widać tego. Nawet jak się patrzy na leżący na plaży latawiec tego nie widać. Dzięki tak wypłaszczonemu kształtowi
jego zakres jest baaaaardzo duży (14m: 8-28kt) ale ma to również swoje wady.
Przy wietrze 10kt ciężko go podnieść z głębokiej wody. Szczególnie jeśli nie jest napompowany na BETON. Hydra ma wąską tubę główną (w celu zmniejszenia oporów) i przy powierzchni 14m latawiec łatwo się załamuje i przekręca. Przekręcanie się latawca nie zawsze wiąże się z przekręceniem linek.
Najsłabszą stroną Hydry 14m jest wstawanie z głębokiej wody przy wietrze poniżej 12-13kt. Ale jest to problem nie tylko Genetrixa. Wystarczy popatrzeć na wyścigi race przy wietrze około 10kt. Jak komuś spadnie latawiec to czeka się na pomoc z łódki. Próbowałem takiego triku:
Działa świetnie na plaży nawet przy 7-10kt. Podnoszę go za każdym razem w ułamku sekundy (znacznie szybciej niż na vimeo). Niestety przy tym samym wietrze i latawce wrzuconej w 30cm przybój taki numer już nie wypali.
Zrywka na barze Musze się również pochwalić, że na Hydrze zaliczyłem swoje pierwsze zwycięstwo w na polskich zawodach. Zaczynam zgrywać się dopiero teraz z latawcem i poznaję go coraz lepiej. Moja aktualna wiedza jest taka, że
wyróżnia się nie tylko kształtem ale również prędkością na połówce. Jest szybszy niż tradycyjne latawce przy średnim wietrze. Generuję więcej mocy niż Cabrinha Crossbow 10m z 2011. Poza tym porównywałem powierzchnię z CB10 i wygląda na to, że ta moja 14-tka ma faktycznie około 12m. Zaczynam chodzić ostrzej niż na pucharze Polski w Juracie gdzie jechałem z 2-3 stopnie niżej niż reszta - czyli godzinki, godzinki...
Czy nadaje się do race? Jak najbardziej. Jego ulubionym podwórkiem byłby zafalowany akwen, z szkwalistym, nierównym i silnym wietrze. Właśnie w takich warunkach udało mi się jedyny raz wygrać wyścig z aktualnym mistrzem Polski.
W warunkach marginalnego wiatru niestety nie da szans na zwycięstwo - nie pojedzie tak ostro na wiatr jak najlepsi. Gdyby jednak zawody odbywały się tylko w formie slalomu lub downwindu, Hydra byłaby liderem. Nie mam tutaj najmniejszych wątpliwości. Myślę, że Księciu i Błaszko mogą to potwierdzić.
Jakby producent zrobił jeszcze do tego 16m (faktyczne!) z systemem podnoszenia jak ma Zeeko oraz poprawił lekko zdolności upwind to wówczas byłby to latawiec dla zwycięzców w zawodach nie tylko speed.
Podsumowując na pewno to nie jest latawiec dla początkujących. Producent liczy raczej na osoby pływające dobrze, które cenią sobie komfort pływania freeride, old school, big air oraz stabilność i poszerzony w porównaniu do innych producentów bezpieczny zakres wiatrowy.