02.10.2005
Ósmy relaksacyjny dzień

Gorąca noc

Po czterech dniach wyścigów nastał spokój, wiatr ucichł, pojawiło się słońce i jedyną pamiątką minionych dni jest rozbujane morze, które oferuje doskonałe warunki do surfingu i bodyboarding’u.

Dodatkowo wczorajszego wieczoru cała wyspa podskakiwał w pozytywnych rytmach. Tysiące ludzi przyjechało tutaj tylko na imprezę związaną z zawodami, kluby pękały w szwach, Peter Volwalter tańczył na stole z Arnonem Dagan’em, Kevin Pritchard robił za szatniarza w jednym z klubów - było wesoło.

Kauli powoli swiętuje swoje zwycęstwo

Poranek zapewne nie był najmilszy dla co niektórych, mimo to pogoda potraktowała ich łagodnie - słoneczko i zerowy wiatr, a więc brak szans na wyścigi. Na jutro jest taka sama prognoza więc zapewne w południe zrobią zakończenie i wszyscy rozjadą się do domów.

W takiej sytuacji tytuł Mistrza Racingu przypadnie z Bjorn’owi. Na drugim miejscu z taką samą ilością punktów uplasował się Micah Buzianis, trzecie miejsce należy do Antoine Albedu. W przypadku remisu liczy się lepszy wynik ostatniej imprezy, który dał Bjornowi zwycięstwo. W wave’ie wygrał Kauli Seadi.

Na www.HIGH.tv można zobaczyć materiał filmowy z Syltu.

Górny rząd, pierwsze od lewej : Justyna z Anią

Bogo

Źródło:

Fot.: www.pwaworldtour.com
top