O 3 dniu nie ma za wiele do opowiadania bo nie wiało zupełnie nic.
Organizatorzy nie próbowali nas nawet zmuszać do wyjścia na wyścigi i tylko niewielu zawodników skusiło się na napompowanie latawców tak w razie czego.
Dzień 4 wywołał u nas wszystkich spore uśmiechy bo wiało jakieś 11-13 węzłów co w porównaniu do wcześniejszych dni wyglądało na sztorm. Wszyscy zaczęli ogarniać swoje największe latawki
licząc na pojedyncza eliminacje freestyle. Niestety zanim doszło do w ogóle jakiejś próby heat'ów wiatr przydech do maks 11 węzłów i zaczęliśmy kolejne wyścigi. Na nowego 14 rebel'a zrobiły się miodzio waruny.
Po 7 dzisiejszych wyścigach w naprawdę dobrych warunkach umocniłem się bardzo na 6 pozycji zaliczając parę 3 i 4 miejsc w wyścigach. Liczę na to ze przeskoczę jeszcze jedna pozycje i dostane drobna wypłatę i zostanę wyczytany na zakończeniu. Kawałek za mną Tomek "Niebrzydki" Janiak i Wojtek Issel.
Na jutro dobra prognoza i zaczynamy już o 7 rano. Zobaczymy co z tego będzie.
Pozdrawiam - Błaszko (North, ION, Audi Groblewski)