Pierwsze testy nowego silnika Kilka dni temu nabyłem
nowy silniczek 6.5 koni - serce do naszej mniejszej wyciagarki.
Po małych problemach ze sprzęgłem sprzęt chodzi bez zarzutu i do takich akcji, zwłaszcza z wakeskatem sprawdza się pięknie.
Spontaniczna akcja z wyciągarką
na kałuży powstałej w centrum Pruszkowa po obfitych opadach deszczu przez ostatnich kilka dni nie mogła się odbyć ze względu na brak czasu, uuhhh. Po kilku dniach
codziennego przejeżdżania obok niecodziennej miejscówki już nie mogłem dalej patrzeć jak się marnuje ta piękna kałuża. Nie wytrzymałem zadzowniłem do chłopaków: Batmana i Pawiana i mówię: "Teraz albo nigdy", bo wkońcu jest obawa, że woda w ciągu kilku dni "wsiąknie".
Lidl - miejsce akcji w rowie tuż obok.
Udało się, przy jednym z głównych skrzyżowań Al.Jerozolimskie i Boh.Warszawy montujemy się pod sklepem Lidl, wyciągamy wincha i nawet bez żadnych lin, mocowań stawiamy, bierzemy deskę pod pache i rozwijamy linkę. Do pełni szczęścia brakowało nam małego boxa, wówczas można by już katować cały dzień. Zaliczylismy jednak pierwsze shove it i olie na nowym wakeskate by Cabrinha.
Jeśli tylko woda się utrzyma, to
w weekend atakujemy z przeszkodą. O pływaniu za wyciągarką napisała też lokalna, popularna gazeta w pruszkowie WPR24
(kliknij i przejdź do ich relacji).
Łukasz Koński ( Board & Kite, Diil, Cabrinha, NPX, Rusty, Electric )