18.03.2010
PKRA w Tajlandii - oczami Mika Blomvalla.

Miike BlomvallMiike Blomvall
Mike Blomvall: właśnie mija pierwszych kilka dni kiedy tu jestem. Tajlandia to pierwszy przystanek PKRA w tym roku. Akurat dobrze się dla mnie złożyło, ponieważ byłem na zimowym treningu w Astralii, więc dotarcie do Hua Hin nie było wyprawą przez pół świata.

Organizacja zawodów jest tu na wysokim poziomie. Myślę że kosztowało to wszystkich tu na miejscu dużo pracy, ale przyniosło widoczny efekt. Na plaży zbudowanych zostało jest wiele rzeczy. Namioty z jedzeniem dla zawodników, namioty z aktualnymi wiadomościami o zawodach i inne. Oczywiście my jako zawodnicy też mamy swój namiot. Przez pierwsze trzy dni było wielkie gotowanie dla wszystkich zawodników i to na prawdę robiło wrażenie, niestety to była atrakcja przez pierwsze trzy dni :(

Zanim wystartowały nasze zawody odbyły się jeszcze amatorskie zawody dla lokalnych riderów i dwa pierwsze miejsce kobiet i mężczyzn dostały dzikie karty uprawniające do startów w zawodach PKRA.

Freestyle zaczął się w dobrych warunkach 18-25 węzłów. Zawsze jest to dla mnie zaskoczeniem, zobaczyć na pierwszym evencie jaki wszyscy przez zimę poczynili progres. Tak było i tym razem.

Mike Blomvall.

Ciekawostką tych zawodów jest na pewno to, że nie ma na nich Aarona Hadlowa. Jest w Londynie. Dodatkowo wczorajszy dzień zawodów nie był zbyt udany, ponieważ wiatr wiał za słabo. Po pierwszej eliminacji jedyna zawodniczka z polski (Asia Litwin ma kontuzję czytaj TU), czyli Karolina Winkowska jest w półfinale razem z Kristin Boese. W klasyfikacji mężczyzn o pierwsze cztery miejsca walczyć będzie Kevin Langree, Youri Zoon, Alex Pastor, Andy Yates.

Video dzień pierwszy:



Video dzień drugi:



Video dzień trzeci:

Eska

top