08.03.2010
Wieści z Fuerteventury

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Piątek był ważnym dniem na Fuerteventurze. Po pierwsze dopisała pogoda, dzięki czemu ruszyły pierwsze heaty FWC 2010, po drugie - wyjaśniła się sprawa zakazu uprawiania sportów wodnych na północnym wybrzeżu. 

Zacznijmy od FWC. 13-20 węzłów wiatru wiejącego nieco od lądu - to musiało wystarczyć do rozegrania pierwszej pełnej rundy zawodów. Zdecydowano się na spot w La Caleta, gdzie wchodziły 2 metrowe fale i nie było specjalnego tłoku na wodzie. W tych dość "lajtowych" warunkach bardzo dobrze spisywały się dziewczyny, które śmiało rywalizowały z facetami. Nayra Alonso zdołała nawet pokonać jednego z nich! 

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Oto wyniki drużynowe po pierwszym dniu: 

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu
1. miejsce 
Albert Mandrillo
Jules Denel
Alex Mussolini
Patrick Vigouroux
Iballa Moreno

2. miejsce
Stephan Etienne
Martin Ten Hoeve
Jonas Ceballos
Eleazar Alonso
Nicole Boronat

3. miejsce
Ilya Escario
Dario Ojeda
Fabrice Beaux
Adam Lewis
Nayra Alonso

4. miejsce
Corkey Kirkham
Thomas Traversa
Jb Caste
Anto Ruenes
Daida Moreno

Niestety to na razie wszystko z oficjalnych rozgrywek. Wiatr ucichł i zawodnicy bawią się surfingiem, czekając na lepszą prognozę.

Oto film z rozgrzewki przed zawodami:



Tutaj możecie zobaczyć film z pierwszego dnia zawodów: http://www.boardseekermag.com/wnews/show-story/1/2201

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Drugim piątkowym wydarzeniem na Fuerte było spotkanie środowiska surfingowego z przedstawicielem lokalnych władz w sprawie utworzenia nowej strefy chronionej. Raban musiał być całkiem spory, skoro ktoś z włodarzy w ogóle zechciał zorganizować taką akcję. Na szczęście na razie wszystko zostaje po staremu, czyli nie zostanie wprowadzony żaden zakaz uprawiania sportów wodnych na północnym wybrzeżu wyspy. Jak tłumaczył polityk - rząd nigdy nie planował wprowadzenia takiego zakazu (choć pierwsze pogłoski jakie dotarły do szkółek surfingowych temu przeczyły). Całe zamieszanie prawdopodobnie było wynikiem błędów w pierwszej wersji dokumentacji dotyczącej planów utworzenia nowych stref ochrony przyrody w przybrzeżnych obszarach oceanu. Dokument ten został już wysłany do poprawki, a wszelkie kwestie związane z działalnością człowieka na tych terenach będą w przyszłości konsultowane m.in. ze środowiskiem surfingowym.

Tak więc jeśli planowaliście w najbliższym czasie wyprawę na północne fale Fuerteventury, nie musicie odwoływać wycieczki :) Cieszy też integracja środowiska sportów surfingowych, które tak szybko i spontanicznie poparło cały protest.

Krzysiek

top