Po 3 miesiącach od rozpoczęcia okresu oczekiwania w końcu nadszedł ten dzień - 13.02 odbyły się zawody w big-wave surfingu na osławionym spocie Mavericks w Kalifornii.
Zawdonicy opisali fale tego dnia jako jedne z większych na jakie przyszło im kiedykolwiek wypłynąć podczas zawodów (na "rękach" - bez użycia skuterów). Jedna z wielkich fal tego dnia wdarła się na pomost na południowej części plaży zmywając z niego dziesiątki widzów. Trzech z nich trafiło do szpitala ze złamaniem.
Duża była również pula nagród - w sumie 150 000 dolarów, najwyższa w historii zawodów big-wave surfingu. Zwycięzca -
Chris Bertish zgarnął aż 50 000 USD.
Greg Long - poprzedni triumfant
Mavericks Surf Contest zwrócił uwagę, iż do czołówki big-wave wkroczyły zupełnie nowe nazwiska. Chris Bertish pochodzi z Cape Town i aby dotrzeć na Mevericks musiał odbyć aż 36 godzinną podróż.
Mimo iż zawody odbywały się "na prognozę", zmagania oglądało z plaży aż 50 000 fanów. Organizatorzy bardzo dbają o otoczenie plaży Mavericks, dlatego podczas imprezy specjalna ekipa
Save The Waves Green Team na bierząco usuwała i segregowała śmieci oraz informowała widzów, jak mogą zminimalizować swój negatywny wpływ na środowisko.