W ubiegłą sobotę w kościele w Mrągowie TAK powiedzieli sobie - nasz najlepszy zawodnik w klasie olimpijskiej
Przemysław (Pont) Miarczyński i jego wieloletnia partnerka i narzeczona, a także zawodniczka
Katarzyna Prygiel. Niektórzy żartowali, że oprócz wymiaru osobistego, był to kolejny, symboliczny etap łączenia dwóch czołowych ośrodków windsurfingu olimpijskiego w naszym kraju -
Mrągowa i Sopotu (pierwszym miałoby być zatrudnienie kilka lat temu na stanowisku trenera w Sopockim Klubie Żeglarskim wychowanka klubu w Mrągowie -
Arka Fedusio).
Wśród wielu znamienitych gości nie zabrakło oczywiście szerokiego grona wspaniałych zawodników i zawodniczek windsurfigowych, w tym uczestników 5 uczestników igrzysk olimpijskich (włączając Pana Młodego, który startował już na Igrzyskach 3-krotnie), czy grupy byłych i aktualnych trenerów Przemka.
Wszystkiego Najlepszego dla Młodej Pary - myślę, że pod tymi życzeniami podpisze się każdy windsurfer w naszym kraju. Siepływaki mogą to zrobić choćby poniżej, w miejscu przeznaczonym do komentarzy.
Mariusz Goliński