12.12.2009
Surfingowy trening na basenie

Surfing to wymagający sport pod kątem kondycji i wytrzymałości. Kto go próbował wie, że aby złapać kilka dobrych fal, trzeba się najczęściej nieźle nawiosłować rękoma. Czołowi profesjonalni surferzy mają różne programy treningowe. Niektórzy, jak np. Mick Fanning mają cały arsenał ćwiczeń na specjalnych przyrządach opracowany przez osobistych trenerów. Inni z kolei po prostu do oporu pływają na surfingu - Kelly Slater 9-krotny mistrz świata twierdzi, że nie stosuje specjalnych treningów. No ale jest na wodzie ze 300 dni w roku...

Co ma jednak robić zwykły amator, aby wyjeżdżając na upragniony i wyczekiwany surftrip, nie zabrakło mu pary w ramionach po 10 minutach na wodzie?

Trening na basenie to najlepszy sposób utrzymania/wyrobienia surfingowej formyTrening na basenie to najlepszy sposób utrzymania/wyrobienia surfingowej formy

Nick Carroll, surfer który nawiosłował się w życiu na dużych falach do oporu i jest specjalistą od fitnessu twiedzi, że najlepszym treningiem wytrzymałości surfingowej dla amatora, który może sobie pozwolić na pojedyńcze tygodnie pływania w roku jest BASEN, BASEN i jeszcze raz BASEN. Po pierwsze - kontakt z wodą, po drugie - możliwość ćwiczenia ramion podczas pływania kraulem - ruch podobny do paddlowania. Basen zdecydowanie wygrywa w tym przypadku z jakąkolwiek opcją w fitness clubie/siłowni.

A oto konkretna propozycja treningowa - "1500m SURFERA"
wszystko kraulem, oprócz ostatnich 4 basenów


  • Na rozgrzewkę przepłyń 400 metrów (16 basenów). Spokojnie, płynnie i bez pośpiechu.

  • Zrób kilka minut przerwy - tak aby tętno powróciło do normy

  • Teraz seria krótkich sprintów - 8x25m - na maksymalnej mocy. Przerwy między sprintami na kilka oddechów, po 20 sekund.

  • Ok. 2-3 minuty przerwy - organizm jest już rozgrzany porządnie

  • Konkretniejsze seria wzmacniająca - 5x100m, płynnie, ale z mocą. 30 sekund przerwy między każdą "setką"

  • Czas na przerwę. Płuca powinny być już rozciągnięte a endorfiny krążyć w organizmie.

  • Jeszcze zakańczający set - 6x50m, po 30 sekund przerwy między "pięćdziesiątkami"

  • Na zakończenie przepłyń jeszcze spokojnie 100m, zmiennym stylem (żabka, kraul, na plecach, ew. delfinem)

  • Wypij butelkę wody



Taki trening dobrze jest powtarzać kilka razy w tygodniu. Oczywiście wytrzymałość to jedno. Oprócz tego ważne jest ogólne rozciągnięcie (sprawdza się streching, joga itp.) No i najważniejsze dla samej jazdy na fali - balans i koordynacja - tutaj przydają się wszystkie inne sporty deskowe. Plus doświadczenie.

P.S. To była wersja dla początkujących. Następnym razem opublikujemy wersję dla bardziej zaawansowanych.


Wojtek

Źródło:

www.surfline.com
top