Paweł Kowalski |
Po długim okresie oczekiwania i tworzenia legend przez zawodników nowa klasa RS-X dotarła do Polski. Pierwszą próbę zawodnicy mieli dwa tygodnie temu na zgrupowaniu, kiedy były tylko dwa komplety i rotowały pomiędzy uczestnikami obozu.
W dniach 29.08 - 06.09 Ośrodku Szkolenia Olimpijskiego w Centowie 4 kobiety i 6 mężczyzn bierze udział w kolejnym zgrupowaniu. Na ten obóz dotarło już 10 kompletów RS-X, które zostały sprawiedliwie rozparcelowane wśród polskiej czołówki. Zawodnicy wraz ze swoimi nowymi zabawkami oswajają się z nową klasą pod okiem trenera kadry Pawła Kowalskiego i dr Witolda Dudzińskiego, który dba o fizyczną i psychiczną stronę zgrupowania.
Przed porannym treningiem udało nam się dopaść zawodników i poprosić o kilka słów komentarza do całego RS-X'owego zamieszania :
Dorota Staszewska |
Dorota Staszewska : Sprzęt bardzo wymagający , ale można było się tego spodziewać. Diametralnie różni się od tego co testowaliśmy w zeszłym roku w Anglii i nie wiem czemu zatwierdzili obecną konstrukcję. W słabym wietrze pływa się trudniej niż w silnym, wymaga ostrego pompowania. Kilku zawodnikom udało się już zwodować ten zestaw na morzu i niezbyt pochlebnie wypowiadali się o jego zachowaniu. Deska waży prawie 20kg więc osobiście muszę ją nosić z kimś do spółki!!
Marta Hlavaty : W wietrze powyżej 13 węzłów zestaw sunie po wodzie jak trzeba ale poniżej tej granicy pływa się na nim gorzej niż na mistralu. 80% sukcesu to pompa!
Zosia Klepacka : Powyżej 10 węzłów pływa się super, dużo lepiej niż na OneDesign, czuć że ten sprzęt leci. Deska jest dużo gorsza od Formuły - ciążka, miecz trzeba zdrowo z nogi pociągnąć, bez butów niema szans. Powyżej 10 węzłów chowamy go całkiem, wtedy jest już niepotrzebny. Natomiast żagle wykonane są porządnie jak to race'owe żagle Neil Pryde, kobiety pływają na 8.5, a mężczyźni na 9.5.
Przemek Miarczyński : Sprzęt dużo nowocześniejszy od Mistrala, dopracowany. Płynie się dużo wolniej w słabym wietrze, wymaga pompy. Od 10-12 węzłów pływa się już bez miecza, na morzu nie miałem jeszcze szansy testować, ale przy dużej fali może być problem. Generalnie przy każdej nowej klasie jest kwestia opływania i obycia ze sprzętem, także myślę że kwestia czasu kiedy wszystkie te niedogodności RS-X'a zostaną przezwyciężone i będziemy mogli wycisnąć z tego sprzętu ile się da. |
Jak widać odczucia zawodników są zbliżone, a końcówka wypowiedzi Przemka jest najlepszym podsumowaniem nowej klasy. W Sopocie 19-21.09 planowane są pierwsze polskie zawody RS-X, a następnie 1-2.10 w Kadyksie będzie miała miejsce kolejna impreza, która pozwoli zawodnikom z całego świata zmierzyć się w nowej klasie i zobaczyć jak sprawuje się ona na polu bitwy. O odczuciach innych zawodników możecie przeczytać na Qlub.com |
|
Bogo
Źródło:
Foto : Wojtek Rutkowski