Rano jeździsz na snowboardzie na Atlasie Wysokim (ok. 4000m n.p.m.) a popołudniu
śmigasz w japonkach po plaży. Jak na kraj arabski jest bardzo cywilizowany, silne wpływy francuskie i duża diaspora marokańska w Europie sprawiły, że
na plażach opalają się gorące Marokanki, a Islam jest tylko kolorowym tłem dla niczym nieskrępowanego relaksu. Znajomy powiedział mi kiedyś w Marakeszu sącząc przesłodzoną arabską herbatę na dachu jednej z restauracji:
"stary, najpiękniejsze w Maroko jest to, że tutaj nikt Ci w niczym nie przeszkadza"... nic dodać nic ująć.
I tak właśnie wyglądają pierwsze słowa bardzo ciekawej oferty na wyjazd do Maroka jaki dostaliśmy na maila kilka dni temu. Jeśli chcecie wiedzieć więcej i zobaczyć cały opis wyjazdu w terminie 11-20 listopada, to kliknijcie tu
(klik klik) i zapiszcie sobie na dysku pliczek w PDF.
Cena wydaje nam się BAARDZO atrakcyjna, tak więc polecamy zapoznać się z ofertą.