22.08.2009
WinDISSjump 2 - relacja

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Druga edycja zawodów WinDissJump za nami! Obiecująca prognoza na okolicę Karwi sprawiła, że decyzja o rozegraniu zawodów zapadła dzień przed pierwszym heatem! Mimo tego, zgłosiło się 17. zawodników. Warunki do skoków były doskonałe: wiatr na żagle 4.0-4.7 i potężne rampy.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu
Faworytem zawodów był zwycięzca poprzedniej edycji, Adaś Dudziński. Ciekawie zapowiadała się konfrontacja zawodników racingu (bracia Rutkowscy, Michał Aftowicz, Pietras, Siemin...) z twarzami kojarzonymi dotąd głównie z freestylem (Wiktor Kitzman, Kuba Kosmowski, Marcin Bocian...). Format zawodów (tylko jeden najlepszy jump) sprawił, że wszyscy rzucili się na najtrudniejsze manewry ze swojego repertuaru. Mówiąc krótko - wszystko albo nic! Dzięki temu zawodnicy zapewnili pasjonujące widowisko walcząc równie zacięcie o wygraną w kategorii "Best jump" jak i "Best Crash". O wysokości i radykalności tricków może świadczyć bilans dnia: trzy złamane deski, dwa porwane żagle, oraz pęknięty bębenek w uchu Siemina przy próbie table forward.

Zawodnicy zostali rozlosowani w pary. Każdy miał 12 minut na pokazanie swojego najlepszego skoku. Pierwsze mocne uderzenie miał Marcin Bocian w pierwszym heacie zawodów. Marcin przekręcił potężnego opóźnionego front loopa wyznaczając standardy innym zawodnikom stojącym na brzegu. Tym samym manewrem, tylko ustanym, popisali się w kolejnym heacie Adaś Dudziński i Leszek Rutkowski. Obydwaj mieli też po kilka prób wysokich back loopów. Leszek wykręcił też one handed front loopa, zajmując tym skokiem drugie miejsce w zawodach. Szkoda, że nie ustał potężnego table forward...niewiele brakowało. Wszyscy byli ciekawi formy Kuby Kosmowskiego, który ostatnio błysnął formą podczas zawodów PWA Freestyle na Fuerteventurze zajmując tam wysokie 13. miejsce. Kuba i tym razem nie zawiódł wykręcając najtrudniejszy manewr zawodów - push loopa wylądowanego w ślizgu! Całkiem nieźle jak na debiut na polskich falach...W heacie z Kubą płynął Michał Pietrasik, którego wywoławczym manewrem po zimowym pobycie w Australii jest back loop. W sesji treningowej udało mu się ustać ten skok, niestety nie zdołał tego powtórzyć podczas swoich 12. minut. Kuba natomiast podchodził do prawdopodobnie najtrudniejszego tricku w historii polskich zawodów wave - push table topa! Drobne problemy przy lądowaniu nie pozwoliły mu na ustanie tego skoku, jednak mimo wszystko: szacun Kuba!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu
Trzecie miejsce zajął nastoletni Michał Aftowicz, który popisał się opóźnionym front loopem. Warto też wspomnieć o Maćku Rutkowskim, który zgarnął nagrodę za best crash. Maggol nadłamał deskę podczas lądowania table forward, jednak postanowił kontynuować heat. Kolejnym skokiem miała być shaka, jednak w powietrzu coś poszło nie tak i w efekcie złamał deskę na pół.

Podczas zeszłej edycji, honoru kobiet broniła Justyna Śniady. Tym razem podczas nieobecności Justyny (Australia...) w szranki z facetami i 3-metrowymi falami stanęła nasza mistrzyni Formuły Windsurfing - Agnieszka Pietrasik. Tym samym udowodniła, że odwagi jej nie brakuje. Brawo Agnieszka!

Tradycyjnie wielkie podziękowania dla Hydrosfery i firmy odzieżowej Diss za wsparcie. Zawody nie odbyłyby się, gdyby nie pomoc w sędziowaniu i organizacji Marka Elzanowskiego (Elzan-Sport). Dzięki Elzan!

Podziwiajcie fotki najlepszych i bawcie się dobrze oglądając film z zawodów (niezawodna produkcja firmy Star Frames). Do następnej prognozy.



Zobacz wyniki zawodów

Ekipa WinDISSjump

sieFotografuje

Krzysiek

top