W niedzielę nad Zatoką Gdańską zakończyła się już ósma edycja regat o
Puchar Prezesa Grupy Ergo Hestia. Od czwartku do niedzieli 120 zawodników z polski i zagranicy, ścigało się w trzech klasach windsurfingowych: Techno 293, Raceboard oraz RS:X. Konkurencja była dość silna. Poza polakami w tym
Przemkiem Miarczyńskim, Maksem Wójcikiem, Martą Hlavaty, wystartowali zawodnicy z Korei, Rosji, Węgier, Czech, Litwy i Białorusi.
?
Przez pierwsze trzy dni mieliśmy piękne słońce, nie za dużo wiatru i wysoką temperaturę, jedynie ostatniego dnia regat trochę się ochłodziło i popadało.
Pierwszego i drugiego dnia wiało w granicach 6-10 węzłów. W sobotę mieliśmy wiatr jak "z suszarki" szczerze mówiąc jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem w Sopocie. Tego dnia minutę przed drugim startem przyszkwaliło tak do ok. 16 węzłów. Niestety na moja niekorzyść wiatr skręcił o niecałe 90 stopni więc sędziowie postanowili przerwać procedurę startu, którą wznowili dopiero po ok. 30 minutach a do tego czasu zdarzyło przygasnąć. Ja ze swoją wagą na Bicu preferuję silniejszy wiatr przynajmniej 12-15 węzłów.
Tak czy inaczej wszyscy dobrze się bawili i próbowali z 16-kilowych Biców zrobić wave'wówki, podczas gdy komisja przestawiała bojki. Przy półmetrowej fali bez znacznej przesady, dolatywałem na wysokość min. 1-1,5m ponad grzbiet za nim oczywiście ponad 2m. Prawdopodobnie przez wagę deski, lądowania były bardzo twarde!
?Również na brzegu organizatorzy postarali się wypełnić nam przynajmniej jeden wieczór i tradycyjnie, zorganizowali wzorowego grilla!
Wyniki.
Pozdrawiam serdecznie!
Adam Łożyński, POL-295 (Surf-Active.pl, Challenger Sails, Drops, B3)