Przez weekend na Helu (Kamping Kaper) odbywały się MP Młodzików. Warunki pogodowy niezbyt przyjazne mimo to osiemnastu zawodników zebrało się na linii startu aby walczyć o miejsca na podium.
Wczoraj mieliśmy drobne roblemy z akomodacją. Po prostu założyliśmy, że ostatnia mało plażowa pogoda wygoniła przynajmniej część letników z półwyspu oczywiście złożenie było mocno „qlubowe”. Po 40 telefonach i tylu samo wizytach w hotelach, pensjonatach udało się znaleźć „przytulny” pięcioosobowy pokoik w domu kolonisty. Niestety sprzęt do spania czyli piętrowe łóżka dla 12-to latków - nie wytrzymał próby przekręcenia się przez „Pudziana” na drugi bok. Efekt - obudziliśmy się ok. 7:30 chwili kiedy spadał z górnej koji razem z jakimiś deskami, materacem, zawinięty w kołdrę na Jogiego. Wszyscy przeżyli.
Kilka słów od Maggola (Mistrza Polski FW Młodzików) : "Chciałem wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Udało się. Niestety w jednym momencie dałem ciała. Nie chciało mi się taklować dwóch żagli i stąd obsuwa w jednym z wyścigów. Ostatniego dnia już nie musiałem startować, ale kończymy testy nad nowym race-owym trapezem Deemeda i wystartowałem w ostatnim biegu. Ostatecznie trapez jest gotów i finałowej wersji niedługo wejdzie na rynek. Było OK."
Bogo
