W związku z brakiem wiatru nad Bałtykiem oraz zbliżającymi się świętami, postanowiliśmy wykorzystać wolne dni na zjedzenie czegoś innego niż jajka w dwunastu odsłonach i pojechaliśmy na WakeBurgera. Około 100km od Szczecina, w niemieckim Neubrandenburgu zainstalowany jest niezły Cable Park. Komplet informacji o lokalizacji, godzinach otwarcia, cenach itp można znaleźć na www.wasserski-seilbahn.de
Wyciąg jest zamontowany w sumie na większej kałuży, niż jeziorze - wymiary ok. 200x400m. Wzdłuż dłuższych boków rozstawionych jest kilka boxów, skoczni i sliderów. Sam ośrodek świetnie zorganizowany jak na nację przystało, ale zdecydowanie z surfowym klimatem i pozytywną atmosferą. Ekipa ogarnia angielski i jest pozytywnie wkręcona w temat.
Na miejscu można wypożyczyć sprzęt od nart wodnych różnego typu, przez pomysły dla dzieci firmy Jobe, do różnego typu desek do wake'a. Ważną kwestią jest to, że na deskach z wypożyczalni nie można katować po przeszkodach...
Zabawa na wake'u jest świetnym treningiem kondycyjnym po zimie - pracuje większość mięśni, więc już po 2 godzinach byliśmy zdrowo zajechani. W przerwach pomiędzy sesyjkami można się zrelaksować w wygodnych fotelach, a po pływaniu polecam specjalność kuchni - WakeBurgera ;)
Poniżej kilka fotek oraz promo klip zrealizowany w Neubrandenburgu, planowanych na 2010 Mistrzostw Świata..