Siedmiokrotna mistrzyni świata ASP w damskim surfingu ogłosiła oficjalnie koniec swojej kariery w zawodowym surfingu na koniec tego sezonu. Było to dość duże zaskoczenie dla branży, tym bardziej, że w 2/3 sezonu Lane Beachley jest w doskonałej formie zajmując 3. miejsce w Tourze i mając duże szanse na ósmy tytuł mistrzowski - miałaby szansę dogonić Kellego Slatera!
"Czuję, że teraz jest dobry czas, mimo iż jestem w dobrej formie. Jestem typem osoby, która musi mieć wszystko albo nic. Żeby osiągać moje cele w pro surfingu, muszę się poświęcić temu w 100%, a tak się już nie dzieje"
Mistrzyni zajmie się teraz rozwojem własnego brandu -
Beachley Athletics, ma fundację charytatwyną, a także rozpoczyna promocję swojej książki - "Beneath the Waves". Zamierza nadal aktywnie angażować się w kobiecy surfing.
"Czuję, że zapisałam się mocno w historii kobiecego surfingu i to coś z czego można być bardzo dumnym. Wpoiłam przyszłym generacjom damskiego surfingu pasję i głód podnoszenia poziomu. Wiem, że Steph Gilmore jest na mnie zapatrzona i chce osiągnąć to co ja. Do moich 7 tytułów motywowała mnie wcześniej Lisa Anderson. Ten rodzaj napędu i poświęcenia niezbędnego, aby być mistrzem jest spadkiem, który zostawiam i czymś z czego jestem dumna" powiedziała nieskromnie Beachley.