Korzystając z ostatnio sprzyjających warunków wiatrowych, wybrałem się z kolegami nad Zalew Zegrzyński. Akurat to jezioro słynie z nierównego wiatru i wielkiego chopu oraz nieczystej wody. Temperatura wody też nie była sprzyjająca. Warszawa nie daje nam zbyt dużego wyboru, jest to jedyne miejsce gdzie można pojechać pływać po szkole, która niestety niedawno się zaczęła. Ale to nie koniec sezonu.
Bardzo fajnie udały się zawody Easy Windsurfing Challenge gdzie pokazali się jedni z najlepszych w Polsce. Wygrał Kuba Kawałkowski a ja skończyłem na trzeciej pozycji ponieważ wychodząc na pierwszym miejscu z grupy trafiłem właśnie na pierwszego z drugiej grupy czyli Kubę także nie miałem danej szansy walczyć o drugie miejsce. Natomiast w Best Tricku Kołakowski Kawałkowski i ja byliśmy wszyscy pierwsi.
Tylko wiatr nam średnio dopisywał, wiało z przerwami na 5,6 a najlepiej drugiego dnia rano podczas rozgrzewki, którą spędziliśmy w miłej ale mrożącej atmosferze. Ten wyjazd był świetną okazją żeby spotkać się po sezonie ze znajomymi I poimprezować.
W następny weekend odbywają się zawody pod nazwą "Odwet" w Rewie organizowane co roku, w tym roku przez ekipę Surfordie.
Wracając do tematu, wypad nad Zegrze udał się dobrze. Woda była lodowata a warunki ciężkie. Wiało od 2 bft do 7 bft cały czas kręcąc także lepiej było pływać na żaglu za dużym, na wszelki wypadek. Dzięki dla Bartka Bindera który zrobił zdjęcia i Jackowi że kręcił kamerą i pływał mniej niż zwykle;)
Zobaczcie sami:
Chciałem jeszcze dodać, że dołączyłem do Polskiego teamu SkullCandy, firmy która specjalizuje się w produkcji słuchawek dla ludzi z pasją, mam tutaj namyśli wszelkie sporty ekstremalne.
