15.09.2008
Wiktor Kitzman w El Tur

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Do El Tur przyjechałem 27 sierpnia na 2 tygodnie, żeby popływać zdecydowanie w łatwiejszych warunkach niż panowały na Fuerteventurze podczas mojego ostatniego tam pobytu. Miałem szczęście bo wcześniej w Egipcie nie wiało ok 2 tyg. Zapowiadał się świetny wyjazd.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

El Tur jest to miejscowość oddalona o 100km od lotniska w Sharm El Sheik. Pływa się tam w zatoczce o długości ok 1 km, wiatr wieje od brzegu a mały cypel odkrywa przed sobą płaską wodę. Wavovcy znajdą tutaj też coś dla siebie ponieważ na końcu zatoki tworzą się idealne fale na rafie do skoków.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

W pierwszym tygodniu wiatr wiał ze zmienną siłą głównie na 4,7 ale także na 4,2. Na wodzie było bardzo mało osób bo właśnie skończył się Sloveński Windsurfingowy Camp, który odbywa się tutaj parę razy w roku. Pływało się bardzo komfortowo i przyjemnie. Niestety okazało się, że moja kamera jest kompletnie "kaput", także nic z pierwszego tygodnia nie udało się nakręcić. Na szczęście Max, który jest managerem bazy ukraińskiej w El Tur i przy okazji bardzo fajnym kolegą, pożyczył mi swoją w drugim tygodniu. Tutaj chciałbym podziękować Zuzi, która mnie kręciła. Wracając do tematu, w drugim tygodniu wiało już tylko przeważnie na duży żagiel, dlatego prawie wszystko na filmie jest na Echo 5,6 oprócz dnia przed ostatniego kiedy wiatr wrócił na jeden dzień i mogłem pożyczyć łódkę na 15 min żeby nakręcić coś na halsie od brzegu i nareszcie pływać na ukochanym 4,7. Musze przyznać, że jednym z fajniejszych tricków i ciekawie wyglądających jest no handed flaka, którą z przyjemnością sobie ćwiczyłem. Przez problemy techniczne film jest zbiorem 15 min robienia ujęć z łódki i pół godziny tricków switch przy brzegu. Także na filmie Max pokazał jedną punete one handed diablo. Cały mój pobyt spędziłem pływając z Żanem zawodnikiem ze Sloveni, który spędzał na wodzie ok 6 godzin dziennie bez żadnej przerwy. Bardzo mnie tym zmotywował.




Podsumowując wyjazd mi się bardzo udał, nauczyłem się lepszej ustawalności i kilku nowych tricków. Chciałbym polecić El Tur wszystkim, którzy są zainteresowani Freestylem. Ponieważ nigdzie chyba nie ma takiego miejsca jak to, gdzie można w spokoju, koncentracji i bez tłumu skakać. Z drugiej strony spodziewałem się więcej wiatru na 4,7 ale plus tego jest taki że w Polsce na zawodach lepiej będe opływany na większym zestawie.

Pozdrawiam i Do zobaczenia

Wiktor Kitzman POL-222( Easy-Windsurfing)

Krzysiek

top