23.07.2005
Pierwszy dzień zawodów

Sieplywa.pl pozdrawia z Fuerteventur'y. It's windy like a hell. Wczoraj odbywała się rejestracja zawodników. W sumie 53 zawodników - 7 kobiet i 46 mężczyzn. Wczoraj zmierzono wiatr w porywach do 54 węzłów, także jest szansa na niezłe przedstawienie. Dziś ruszają wyścigi. Pierwszy na wodzie, o 08:00 rano był Finian Maynard KV-1 wraz z Peterem Volvalterem H-124.

A la maniana - czyli jutro, tak w dwóch słowach można opisać organizacje tych zawodów albo przynajmniej jej pierwsze dni. Pierwsze raporty pojawiają się dopiero teraz, gdyż wcześniej nie było szans na połączenie z internetem.



O 11:30 lokalnego czasu (godzina do tyłu w stosunku do Polski) wystartowała pierwsza eliminacja mężczyzn w Slalomie. Wiatr pomiędzy 30-40 węzłów także niemożna narzekać na jego brak, dodatkowo zwiększyło się zafalowanie akwenu co podkręcało atmosferę.

Niesamowitym widowiskiem był finałowy heat, gdzie można było obejrzeć w akcji Bjorna Dunkerbecka, który zresztą wygrał ten pojedynek, pozatym Antoine Albeau czy Kevin Pritchard. Na pierwszą boję wszyscy weszli jednocześnie, następnie stawka zaczęła się rozciągać. Pecha miał Finian Maynard, który dopłyną jako czwarty lecz został wyprostestowany przez Micah'a Buzianisa i tym samym spadł na ósmą pozycje.

U kobiet sytuacja wygląda odrobinę prościej bo jest ich mniej, wiec o wszystkim przesądza jeden heat a nie 16 jak u mężczyzn. Dziś szczęście miała Karin Jaggi, która mimo kilka wywrotek na trasie przyjechała jako pierwsza. Wpływ na to miała zapewne kolizja jej głównych rywalek Allison Shreeve i włoszki Vereny Faustem, które zderzyły się.



Szkoda że na Fuerte nie dotarli Polscy zawodnicy, którzy napewno mieli by tu coś do powiedzenia. Jutro o 11:00 polskiego czasu skippers meeting i pierwszy możliwy start pół godziny później.

Wyniki:
Mężczyzn
Kobiet

sieFotografuje

Bogo

top