14.08.2008
3 dzień Mistrzostw Świata w Sopocie

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniuSopocka aura nie rozpieszcza uczestniczących w Windsurfingowych Mistrzostwach Świata deskarzy. Pełni energii, po wczorajszym lenistwie, zawodnicy przygotowani byli na nadrobienie zaległości w wyścigach. Jednak i tym razem wiatr nie pozwolił na przeprowadzenie więcej niż 2 biegów.

Przed południem, przy dość słabym i często zmieniającym się wietrze, udało się rozegrać dwa wyścigi. Około 15 zarządzono przerwę. Zawodnicy wrócili na brzeg i w napięciu oczekiwali na kolejne komunikaty z komisji. Po jakimś czasie pojawiła się flaga, sygnał dźwiękowy i nagle wszyscy zawodnicy klasy Techno 293 unieśli ręce w górę. Koniec wyścigów dla tej klasy na dziś.

Gdy Raceboardziści powoli zaczęli przygotowywać się do ponownego wyjścia na wodę, niebo zasnuło się ciemnymi chmurami. Zagrzmiało i rozpoczęło się wielkie oberwanie chmury. Kolejna flaga, kolejny sygnał i komunikat dla deskarzy tej klasy. Raceboardziści odetchnęli z ulgą. Również oni mogą zostać na lądzie.

Po wczorajszych dwóch biegach na czele stawki bez większych zmian. W klasie Techno 293 6.8 najlepszy wśród chłopców jest wciąż Kieran Martin (Wielka Brytania), a wśród dziewcząt prowadzącą Włoszkę Catherinę Fogli wyprzedziła jej rodaczka Veronica Fanciulli. Najlepsza Polka - Monika Kraszewska spadła na 6 pozycję. W klasie Techno 293 Open dziewcząt, Esther de Geus z Holandii pozbawiła pierwszego miejsca swoją, prowadzącą dotychczas, siostrę - Lillian. Joanna Henschke, po dwóch dobrych biegach, utrzymała się na 2 pozycji. W rywalizacji chłopców wciąż na pierwszym miejscu pozostaje Hiszpan Marc Escandell. Wśród kobiet walczących o tytuły Mistrzyń Świata w klasie Techno 293 7.8 Izzy Hamilton z Wielkiej Brytanii uległa rewelacyjnie pływającej dziś Helene Noesmoen i tym samym zamieniła się z nią miejscami na szczycie tabeli. Natalia Wójcik spadła na 6 pozycję. Zaś w rywalizacji panów, pierwsze miejsce utrzymał Arek Brzozowski.

Również bez większych zmian pozostała czołówka Raceboardzistów. W rywalizacji juniorów prowadzi Alistair Masters z Wielkiej Brytanii, a wśród mastersów - Paco Wirz z Włoch. Natomiast w wyścigach o tytuł Mistrza Europy w Raceboardzie, na pierwszym miejscu, znajduje się Max Wójcik, który miał dzisiaj małe problemy ze znalezieniem się w odpowiednim czasie na linii startowej. Tak tłumaczył się nam po wyjściu z wody. - Ja niestety spóźniłem się na pierwszy wyścig, więc nie było to dzisiaj złote pływanie w moim wykonaniu. Po ciężkiej walce dopłynąłem czwarty. Było ciężko, bo wiatr bardzo kręcił, zmieniał się praktycznie, co minutę i nie dało się przewidzieć, z którego kierunku przyjdzie kolejna zmiana. W drugim wyścigu postanowiłem już się nie spóźnić. Udało mi się. Nawet komisja była zaskoczona. I po walce z Paco Wirz'em, który jest tutaj chyba jedynym pretendentem do złotego medalu, udało mi się zająć pierwsze miejsce. Paco był drugi. Wczorajsze oczekiwanie na decyzję było dosyć męczące. Oczekiwanie na wyścigi, to jest najgorsza rzecz dla żeglarza. Ja już wolę, pompować krew, płynąć na takim totalnym kiecie - czyli na mieczu i popompować sobie, niż czekać 8 godzin i usłyszeć, że nie będzie wyścigów. Z drugiej strony, zawsze dobrze jest usłyszeć, że nie trzeba się już dłużej męczyć na wodzie - opowiada Max Wójcik.

Dziś kolejna okazja na integrację zawodników. O godzinie 19 na terenie klubu SKŻ Hestia Sopot odbędzie się wspólny grill. Serdecznie zapraszamy!

Aleksandra Waśko

Krzysiek

Źródło:

www.skz.sopot.pl
top