Po pięciu dniach morderczego wiatru zakończyły się eliminacje slalomowych wyścigów. Mężczyźni musieli się wykazać w aż 14 rundach, w których tradycyjnie niepokonany okazał się
Antoine Albeau. Jednak, jak przyznaje sam mistrz, nie było to łatwe zwycięstwo. Po brawurowych wygranych na początku regat, Albeau zaczął popełniać błędy, które sukcesywnie wykorzystywali jego rywale. Dopiero w drugiej połowie wyścigów Albeau odpuścił ryzykancki styl i starał się żeglować bez niepotrzebnych falstartów i potknięć na zwrotach. Opanowanie przyniosło zamierzony efekt i Francuz ponownie stanął na najwyższym stopniu podium. Na dobrej drodze do wywalczenia drugiego miejsca był
Micah Buzianis, niestety fatalny upadek 4 dnia elimiancji, zakończony
złamaniem nogi, wykluczył go z dalszych rozgrywek i po zsumowaniu dotychczasowych punktów zajął on 11 miejsce. Drugie miejsce, już bez tak dramatycznych wydarzeń, zajął
Bjorn Dunkerbec, wyprzedzając
Kevina Pritcharda, Ben Van Der Steen'a i Ross'a Williams'a.
Dunki
Wśród kobiet Valerie Ghibaudo utrzymała pozycję liderki i została zwyciężczynią tegorocznych eliminacji na Fuerteventurze. Za nią znalazły się Karin Jagi, Junko Nagoshi, Lee Korzitz oraz Sarah-Quita Offringa.
Tonky Frans
Po slalomie nastał czas na freestyle. Wczoraj rozpoczęły się pierwsze eliminacje kobiet i mężczyzn. Jak na razie najlepiej spisuje się Marcillio "Brawzinho" Browne, który po pojedynczej eliminacji wyprzedza Jose "Gollito" Estredo i Tonky Frans'a. Nasz jedyny reprezentant - Kuba Kosmowski zajmuje obecnie 25 pozycję.
Wśród pań ponownie nalepsza jest Sarah-Quita Offringa, za nią Yolanda Freites de Brendt i Junko Nagoshi.
To dopiero początek freestyle'owej zabawy, wiec wszystko jeszcze może się mocno pozmieniać!