Pierwszy wyścig wystartował przy granicznym wietrze. Połowa stawki była spóźniona na start do tego wyścigu. Po starcie prowadzenie objął Steve Allen, który jak przystało na profesjonalistę był jednym z pierwszych na wodzie tego dnia. Steve, Hubert Mokrzycki i Ross Williams wszyscy używając desek i żagli Gaastra dysponowali świetną prędkością na halsie przy tych granicznych warunkach. Jesper Vesterstorm (NP/Starboard) i Gonzago Costa Hoevel (NP/F2) nie mogli skutecznie zagrozić teamowi Gaastry. Z polskiej ekipy dobrze płynęli Michał Polanowski, który po pierwszym kółku został odwołany za falstart oraz Filip Korczyki i Paweł Hlavaty (Starboard).
W drugim wyścigu startowaliśmy już w pełny składzie. Na starcie wiało trochę mocniej niż w poprzednim, czyli około 11 węzłów. Na trasie pojawiło się trochę glonów, co skutecznie utrudniało żeglowanie przy tych skrajnych warunkach. Po starcie ponownie team Gaastra dość szybko wysunął się na prowadzenie wyścigu. Dobrze spisywał się Maksymilian Wójcik, który z powodu awarii sprzętu używał żagla o powierzchni 10m2. Przy tak słabym wietrze zameldował się 4 na górnej bojce. Z Polaków znów najlepiej spisywał się Hubert Mokrzycki, zaraz za nim plasowali się Michał Polanowski, Filip Korczycki i Paweł Hlavaty. Maks Wójcik po gorszym drugim okrążeniu i pomyłce trasy spadł na nieco dalszą pozycję.
Wśród pań dobrze spisywały się Alison Shreeve (Starboard/Severne – Formula One Design) i Marta Hlavaty (Maui Sails). Trzeba dodać, że panie startują razem z mężczyznami, co dla nich jest dodatkowym utrudnieniem.
Po drugim wyścigu flota zawodników zaczęła okazywać komisji swoje niezadowolenie ze słabnącego wiatru. Planowany trzeci bieg został odwołany i zawrócono nas do brzegu.
Paweł Hlavaty POL-11
Starboard , SKŻ Hestia
Wyniki po sześciu wyścigach.
Bogo
Źródło:
Foto : Piotr Oleksiak