29.05.2008
Fiat Freestyle Jam oczami mistrza

W ubiegły czwartek wystartowałem w pierwszej polskiej eliminacji Freestyle pod nazwa Fiat Freestyle Jam. Prognoza była średnia i mówiąc szczerze wahałem się do ostatniego dnia z decyzja o wyjeździe.

Pierwszego dnia odbyły się zapisy. Zgłoszonych zostało 30 zawodników i 3 zawodniczki. Całkiem nieźle jak na pierwsze zawody po dość dłuższej przerwie. Tego dnia nie zapowiadało się na wiatr jednak ok godz. 17 północna bryza przybrała na sile na tyle ze przenieśliśmy zawody na stronę południową zatoki Puckiej i tam rozegraliśmy super session. Wiatr nie był na tyle silny i stabilny abyśmy mogli rozegrać normalne heaty.


Piątek przebiegał bardzo podobnie jak dzień pierwszy z tym, że nie rozegraliśmy żadnych pokazów, ale ok godz. 11 mieliśmy wejście na żywo w TVN24 wiec na pewno była to dobra promocja dla freestyle'u i na szczęście wiało na tyle ze mogłem wykonać parę manewrów podczas transmisji.

Sobota to był dzień, na który wszyscy czekali. Prognoza była dobra i obiecująca. Ok. godziny 14 zaczęliśmy rozgrywać pojedyncza eliminacje. Od początku było widać, że poziom zawodników się podniósł. W moim pierwszym pokazie płynąłem z Dominikiem Rogalskim, w tych zawodach po raz pierwszy od dłuższego czasu używałem żagla Gaastra Echo 6.0 ale muszę przyznać ze byłem bardzo pozytywnie zaskoczony jak ten żagiel się spisywał w tak słabych warunkach. Wygrałem ten pokaz i trzy następne, po czym w finale spotkałem się z Tomkiem Wieczorkiem. W finale wiatr już wiał dużo mocniej i można było pływać na żaglach ok. 5.2 m2. Tomek pływał bardzo dobrze i wykonywał całkiem trudne manewry. Moje wszystkie pokazy były dość równe i trzymałem niezły poziom przez większość pokazów i dlatego udało mi się wygrać ten heat i wygrać całą pojedyncza eliminacje i jak się później okazało również całe zawody. Po pojedynczej eliminacji mieliśmy trochę czasu na zorganizowanie konkurencji Best Trick, którą również wygrałem wykonując switch stance Chachoo Cana Brava.

Podsumowując bardzo dobre zawody. Cieszę się, że mogłem tam pojechać i zmierzyć się z polskimi zawodnikami, przez co zobaczyłem jak rozwija się Freestyle w naszym kraju. Gratulacje należą się organizatorom, którzy w ostatniej chwili zdecydowali się na organizacje tych zawodów i wyszło im to naprawdę bardzo dobrze. Miejmy nadzieje, że uda się im jeszcze zorganizować następną eliminacje w tym roku.
Teraz jestem w Krakowie i przygotowuje się wyjazdu na kolejna eliminacje EFPT do Grecji. Miejmy nadzieje, że będzie wiało i będę mógł pokazać się trochę z lepszej strony w europejskim pucharze.

Pozdrawiam, Jakub Kosmowski
Tabou, Gaastra, FOB, Da Kine, Al360