Silniejszy wiatr nadal omija Cabo Verde, na szczęście fale nie zawodzą. Dzięki nim w poniedziałek udało się rozegrać kilka kolejnych heat'ów podwójnej eliminacji, choć, w poszukiwaniu lepszych warunków, zawody musiały zostać przeniesione na inny spot o nazwie "Little Ho'okipa".
Nie obyło się bez niespodzianek. Pierwszą z nich był Kai Katchadourian z USA, który dzięki częstym wizytom na Cabo i dobrej znajomości miejscowych fal przetrwał pojedynki z takimi sławami jak Scott McKercher,John Skye i Ross Williams. Nie mniejszym zaskoczeniem było odpadnięcie Kevina Pritchard'a i Victora Fernandez'a, którzy ulegli w heat'ach Thomas'owi Traversa i Marcilio Browne'owi.
Jednak największą gwiazdą ostatnich heat'ów był Alex Mussolini, zaliczający najwyższe noty za niesamowicie wysokie goyty i aeriale lądowane na tej samej fali.
Niestety gasnący wiatr uniemożliwił rozegranie ostatnich 6 heatów. Wczorajszy dzień również nie przyniósł rozstrzygnięcia, a dzisiejsza prognoza też nie wróży niczegoi dobrego. Na szczęscie na koniec tygodnia zapowiadany jest konkretny swell, więc pewnie poznamy, czy komuś uda się stawić czoła obecnemu leaderowi zawodów - Kauli'emu Seadi!
Krzysiek
Źródło:
www.pwaworldtour.com fot. John Carter