Już wczoraj udało się przy słabym wietrze, ale dość dobrej fali, rozegrać pojedynczą eliminację. Na czołową pozycję szturmem wyskoczył nie kto inny jak ubiegłoroczny mistrz świata - Kauli Seadi, który w finałowym pojedynku pokonał lokalnego herosa - Josh'a Angulo.
Trzecią pozycję wywalczył do tej pory Jason Polakow, który nie tylko pokonał swojego kolegę z teamu - Robby'ego Swift'a (4 pozycja), ale też zwycięsko wyszedł z paru nieciekawych lądowań na kamieniach.
W pierwszej piątce znajdują się jeszcze Peter Volwater i Kevin Pritchard.
Warunki na Cabo nie należą do łatwych. Słaby wiatr i morderczy przybój załamujący się nad samymi kamieniami wymuszają nie tylko świetną technikę ale też sporą dozę odwagi. Ze względów bezpieczeństwa sędzia główny był już raz zmuszony do ogłoszenia przerwy na jakiś czas. Lepsze warunki spodziewane są w połowie tygodnia.
Krzysiek
Źródło:
www.pwaworldtour.com fot. John Carter