Serwis
windsurfjournal.com przeprowadził krótki wywiad z
Kevinem Pritchardem, w którym Kevin wyjaśnia (choć oczywiście nie do końca) swoje niedawne odejście z Maui Sails.
Na pytanie dlaczego odszedł od ludzi, z którymi współpracował przez 15 lat, Kevin odpowiedział:
Kiedy jesteś w małej firmie i współpraca nie zawsze układa się najlepiej, musisz dokonać zmiany. Poświęciłem trzy lata swojego życia, duszę i wyniki sportowe dla Maui Sails, moje odejście nie jest więc łatwą sprawą. Wiele zawdzięczam Barry'emu Spanier'owi i Phil'owi McGain jako windsurfer, bardzo cenię sobie ich pomoc jaką mi wyświadczali w przeszłości.
Kiedy sprawdziłem w środę rano maile, ogarnęło mnie miłe uczucie. Otrzymałem wiadomości praktycznie z każdej windsurfingowej firmy z propozycją wyposażenia mnie w żagle, maszty, zawarciem umowy sponsorskiej. To milo gdy tyle osób chce ci pomóc. Dlatego kolejnym etapem mojego planu jest wybranie najlepszych żagli i podjęcie decyzji, którą drogą powinienem iść dalej. Jak mawiają, życie jest podróżą a nie wyścigiem!